Ronaldinho podejrzany o udział w grupie przestępczej, która wyprała 400 mln dolarów
przez Przemek Krautz
Były piłkarz prawdopodobnie nie opuści szybko więzienia. Paragwajski sąd odrzucił wniosek o zwolnienie z aresztu w zamian za 1,5 mln dolarów kaucji. Sytuacja Brazylijczyka stale się pogarsza.
Ronaldinho wraz ze swoim bratem przebywa w więzieniu od 6 marca. Trafili tam za posługiwanie się fałszywymi paszportami na terenie Paragwaju. Wszystkie wnioski i próby porozumienia się, z sądem zakończone zostały niepowodzeniem.
Jak podają zagraniczne media, sytuacja gwiazdy sportu może okazać się znacznie gorsza niż przypuszczano. Policja prowadzi śledztwo w sprawie grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami i praniem pieniędzy. Dotychczas zatrzymano 16 osób. Uważa się, że w przestępczy proceder mogą być zamieszani pracownicy administracji publicznej, a nawet członkowie rządu.
Na czele zatrzymanych stoi Dalia Lopez. To właśnie na jej zaproszenie Ronaldinho wraz z bratem przylecieli do Paragwaju. Teraz oni także znajdują się w gronie podejrzanych.
Jak podają śledczy, rozmowy i wiadomości telefoniczne pomiędzy Lopez, a Brazylijczykiem, który dostarczył nielegalne dokumenty piłkarzowi, są dowodami w tej sprawie i mogą wyjaśnić w jaki sposób Ronaldinho i jego brat zamierzali je wykorzystać.
Źródło: espn.com