Wściekły Artur Szpilka do Wasilewskiego: “Co jest grane? Ja nie będę znów brał adwokata.”
przez Przemek Krautz
Artur Szpilka po walce z Sergiejem Radczenką dogadał się ze swoim promotorem Andrzejem Wasilewskim. Po rewanżowej walce, do której ma dojść pod koniec roku Szpilka będzie wolnym zawodnikiem. Zawodnik umówiony był na spotkanie i podpisanie odpowiednich dokumentów z Wasilewskim, jednak coś poszło nie tak.
Co jest grane? Umówiliśmy się jutro na podpisanie papierka, że jeszcze jedna walka i jestem wolny. Miały być podpisy Leona itp, a tu cisza. Ja nie będę adwokata znowu brać, żebyśmy sobie pogadali. Co jest grane? – napisał na Twitterze Szpila.
Wasilewski szybko odpisał na wpis swojego zawodnika – “Arturku, przeciez mamy kontakt i od godziny piszemy smsy..”
1 kwietnia Artur Szpilka poinformował o tym, że przeszedł operację barku oraz że kończy współpracę z Knockout Promotions. Miesiąc później dodał zdjęcie ze spotkania ze swoim promotorem i oficjalną informację, że doszło do wspólnego porozumienia. Niestety, zawodnik wciąż czeka na podpisanie “papierka”.
Jeden z fanów zapytał Artura na Twitterze, czy przechodzi do Fame MMA. – “Artur, ale to prawda, że przechodzisz do oktagonu i walka teraz w barwach Fame MMA i dlatego tak Tobie zależy na załatwianiu tego tematu?“
Pięściarz odpowiedział – Do MMA mogę iść w każdej chwili … to nie chodzi o to … obiecał jedno mówi ze się nie nadaje ze martwi się o moje zdrowie to nie bardzo wiem o co chodzi
Sprawę skomentował również Damian Jonak – “Proszę nie być kolejny raz jak PINOKIO.”
Źródło: Twitter