Marcin Różalski i Michał Materla bronią Artura Szpilkę, który na gali boksu opluł “internetowego trolla”. [WIDEO]

Na gali pięściarskiej w Pionkach doszło do skandalu z udziałem Artura Szpilki. Jak poinformował dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz, bokser spotkał prowadzącego konto na Twitterze „Ajtuj Szminka”.

Profil na portalu społecznościowym jest znany fanom boksu. Jego właściciel zainicjował wczorajszą walkę wieczoru na gali Tymex Boxing Night 12 pomiędzy Marcinem Siwym i Kamilem Bodziochem.

Mężczyzna po raz pierwszy pokazał się publicznie oraz miał wręczyć pas zwycięzcy pojedynku. Tak się jednak nie stało, gdyż zaatakowany przez Szpilkę opuścił galę przed jej zakończeniem.

„I spokojnie rozmawialiśmy zapytałem Cię czemu ubliżasz mi i mojej rodzinie w internecie …. powiedziałeś ze jest wolność słowa ..nie uderzyłem cię bo jesteś jak ogryzek … ja każdemu zwad życzyłbym żeby was to spotkało kiedy na waszą rodzine plują na ciebie …” – napisał najpierw na Twitterze pięściarz.

Na temat zajścia wypowiedzieli się przyjaciele pięściarza – Marcin “Różal” Rózalski oraz Michał Materla, którzy w mediach społecznościowych wyrazili pełne poparcie dla Szpili.

Witam.
Zaraz nastąpi duża weryfikacja lubiących mój inst i fejs. Jeżeli komuś nie podoba się fakt, że Artur jest moim Kolegą, stoję za Nim i ktoś chce pisać głupie teksty, to od razu niech odlubi moje stronki i daruje sobie mundrkowanie bo z miejsca zostanie usunięty i zablokowany. Jeżeli nie podoba Ci się moje koleżeństwo z Arturem, ale inne rzeczy Ci nie przeszkadzają to uszanuj to, zignoruj ten post i się nie wypowiadaj.

Można kogoś lubić, lub nie, można pisać w necie tzw konstruktywną krytykę, choć też nie jestem za tym i ja tego nie robię, a jak coś mnie nie interesuje to omijam, ale ubliżanie, uwłaczenie adresatowi, a już nie daj co Rodzinie to jest niżej niż gówno. Artur wczoraj pokazał, że w necie nie jesteś anonimowy (ja wiem o tym już od dawna), a życie pisze scenariusze i nie wiesz co ci jest pisane, Nagle trafiasz na Osobę, którą obrażałeś i co, sraka? Miałem kilka takich sytuacji również w życiu.

Typki co najmniej dziwnie się czuli na takim spotkaniu i po nim. Szczęście tylko ,że Artur jest jednak opanowany mimo wszystko i było to miejsce publiczne. Na żywo nie był już taki ostry i bystry jak woda w klozecie ów typ. Dzisiejsze czasy są dnem jak widać, w internecie jest mnóstwo podobnych typów jak ten, który ubliżał Arturowi. Każdy musiał się borykać z takim… Tego dostała karma. Teraz wszędzie Artur zły i pomyje lecą, że źle itp, a media mają chwytliwy temat, choć znają dobrze sprawę i zjawisko hejtu.

A jakbyście spotkali swojego obrażającego? Tak wiem, wy byście rozmawiali, cywilizowani jesteście. Artur łysy, głupi, bokser co Mu nie wyszło i wylewa flustracje za krytykę. Artur był, jest i bedzie moim Kolegą. Pomagał Nam nawet gdy się jeszcze dobrze nie znaliśmy. Tak, jestem taki sam, albo i gorszy. Zaraz napiszą, że cham, prostak, nationalista, homofob to co się dziwić, że wspiera Artura.

Wolę jednego, szczerego, prawdziwego Kumpla, na którego zawsze można liczyć, a nie stado nieznanych typów komentujących wszystko, nic im nie pasujące. Nie potrafiące dojśc do czegoś, ale gdy trzeba pomocy to ich nie ma. Nie zawsze się z Arturem zgadzam ale tu w pełni Go popieram i niech da to do myślenia tym co potrafią tylko obrażać i ubliżać w necie.
Pozdrawiam tych co z Nami po jednej stronie barykady. Moc Siła i Honor. – napisał na Instagramie Różal.

Kilka słów dodał od siebie również przyjaciela Artura Szpilki – Michał Materla: Na krzywdę – zawsze odpowiadamy wsparciem ! Na szacunek zawsze odpowiadamy szacunkiem ! Na bezczelne zachowania – zawsze odpowiemy pogardą ! Nie ma i nie może być pozwolenia żeby anonimowi hajterzy robili sobie dobrze przed komputerami bez świadomości że przyjdzie dzień w którym spotka ich KARMA ! Żarty w stosunku do Artura i jego rodziny poszły za daleko a ich twórca robi dzisiaj z siebie ofiarę ! Spotkało go dużo mniej niż sobie zasłużył . #stophejt – skomentował Materla.

Źródło: Instagram / Facebook / Bokser.org