Radczenko ma pretensje do Artura Szpilki. Wydał oświadczenie – “Nie jest mu wstyd przed kibicami?”
przez Przemek Krautz
Sergiej Radczenko przesłał oświadczenie do redakcji Super Expressu nawiązując do ostatnich słów Artura Szpilki, który mówił, że ma inne priorytety na swoją najbliższą walkę. Szpilka podczas gali w Pionkach zapytany o pojedynek z Ukraińcem odpowiedział – “Będzie ta walka to będzie. Moja pierwsza walka na pewno nie będzie w cruiser, nie jestem gruby ale ważę 107 kg. Znowu robić 20 kg… w dodatku jeszcze jakby Mateusz [przyp. red. Mateusz Masternak] dał wyrównaną walkę z nim… a on go rozbił. Jeśli Radczenko zgodzi się na limit 100 kg to okej – jedziemy” – komentował Szpilka w rozmowie z dziennikarzem bokser.org. Następnie pięściarz dodał – “Chcę tego rewanżu, ale nie na siłę.“
Sergiej Radczenko za wszelką cenę dąży do rewanżu. Wydaje się, że tego samego chcą kibice. Andrzej Wasilewski w rozmowie z SE.pl był mocno zniesmaczony zachowaniem Ukraińca, zaistniałą sytuację komentował – “Widać jak na dłoni, że za wszelką cenę walczy o walkę ze Szpilką. Po takim niegrzecznym zachowaniu oferta będzie już nie 500 euro wyższa, a niższa. Niech sobie gada i krzyczy co chce, ja już przestaję mieć ochotę na ten rewanż“
Zdziwiony Radczenko przesłał oświadczenie do Super Expressu, w którym pyta się, czy nie jest Szpilce wstyd przed kibicami. Uważa, że prawdziwy mężczyzna słowa dotrzymuje. Przeczytajcie sami:
“Nie tak dawno czytałem o tym, że Artur podpisał umowę z Andrzejem Wasilewskim na ostatnią walkę, a później będzie wolnym zawodnikiem. Czytałem też, że ma trzy warianty z kim stoczyć walkę. Jestem tym bardzo zdziwiony!
Jeszcze wiosną Artur kontaktował się ze mną osobiście. Pisał o kontuzji, ale zapewniał, że do końca roku rewanż obowiązkowo musi się odbyć. A teraz mówi o trzech wariantach? Jak to?! Nie jest mu wstyd przed kibicami?
Uważam, że prawdziwy mężczyzna, jeśli dał komuś słowo, to go dotrzymuje. Wszyscy czekają na ten rewanż, a ja czekam na niego tym bardziej“
Źródło: Super Express