Czwartek, 28 Marca, 2024

“To cholernie zawzięta kobieta..” Artur Szpilka na temat walki narzeczonej w Fame MMA.

Opublikowane 6 września 2020, 19:59
przez Lukasz "Magiku"
0
0
Brak komentarzy
fot. Screenshot YouTube RingPolska

Kontrakt z organizacją FAME MMA podpisała narzeczona Artura Szpilki – Kamila Wybrańczyk. Wczoraj podczas gali FAME MMA 7 rzuciła wyzwała w kierunku Marty Linkiewicz “Linkimaster”, która zgodziła się na walkę. Jak tą całą sytuacje komentuje Artur Szpilka? Pięściarz opowiada w wywiadzie z Antoni Partumem dla sport.pl.

Jak Artur Szpilka dowiedział się o fakcie, że Kamila Wybrańczyk zawalczy na FAME MMA?

Przyszła do mnie w nocy, jak już spałem. I powiedziała, że będzie walczyć. Ale dopiero rano sobie to uświadomiłem. Coś tam wiedziałem, ale i tak mnie zaskoczyła. Generalnie nie mam z tym nic wspólnego. Jeśli chce walczyć, to niech walczy. Nie będę nikomu niczego zabraniał. Przekona się, jaka to jest ciężka praca. A później, jak duże są to emocje. Czym innym jest sparing na grupowych zajęciach, a czym innym bicie się na serio, bez kasków, bez taryfy ulgowej. Do tego może dochodzić poważny stres. Tym bardziej, jeśli ktoś debiutuje. – skomentował bokser w rozmowie ze sport.pl

Co ciekawe Kamila Wybrańczyk od kilku lat trenuje brazylijskie jiu-jitsu! Aktualnie w klubie Academia Gorila!

https://www.instagram.com/p/B7Y6ctzA8Lf/

To nie jest tak, że Kamila sobie wczoraj ubzdurała, że będzie walczyć, a jutro wchodzi do klatki. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Houston (w latach 2015-18, red.), to Kama zaczęła trenować brazylijskie jiu-jitsu. Nadal trenuje, w warszawskim klubie Academia Gorila, jeździ nawet na obozy. Ale teraz trenuje też stójkę.

Szpilka jest pewny, że jego narzeczona dobrze zaprezentuje się w octagonie!

Sami zobaczycie, że to cholernie zawzięta kobieta, która łatwo nie odpuści. Na pewno będzie chciała zaznaczyć swoją obecność w FAME. I gorąco wierzę, że jej się to uda. Wiem jednak, że czym innym jest trenowanie dla siebie, amatorsko. A czym innym wejście do klatki, nawet jak to jest FAME MMA, a nie KSW.

źródło: sport.pl

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments