Poniedziałek, 9 Grudnia, 2024

Rafał Jackiewicz o walkach na gołe pięści: “Kiedyś walczyliśmy za darmo – przegrany stawiał wino”

Opublikowane 17 września 2020, 16:26
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy
fot. Rafał Jackiewicz / fansportu.pl

Rafał Jackiewicz (51-27-3, 22 KO) w ciągu dwóch tygodni stoczył dwie kapitalne walki. W pierwszej z nich walczył z Rico Muellerem (26-2-1, 17 KO), gdzie został oszukany przez niemiecką federację BDB, która skandalicznie zmieniła werdykt pojedynku na niekorzyść Polaka. Następnie 12 września na gali Silesia Boxing Show 2020 w Rudzie Śląskiej po świetnej walce Rafał Jackiewicz (51-27-3, 22 KO) zremisował z Bartłomiejem Grafką (22-38-4, 10 KO). Liczba stoczonych walk przez obu zawodników robiła wrażenie – w sumie 145 stoczonych pojedynków

Co dalej z karierą Rafała Jackiewicza, co sądzi o walkach na gołe pięści? Postanowiliśmy zadać kilka pytań przy okazji wspólnego treningu w warszawskim FitElite z Mateuszem Krynickim i Sebastianem Sikorskim.

Jakie są szanse odwrócenia werdyktu walki z Rico Muellerem?

Rico Fiko, szanse są duże, sprawa idzie najpierw do federacji BDB, jeżeli oni nie odniosą się do tego pozytywnie dla nas, sprawa pójdzie do Niemieckiego sądu i będziemy walczyli. Moja kancelaria prawna Lex Sport już się tym zajmie.

Co masz w planach po swoich dwóch ostatnich walkach?

Do końca tygodnia robię sobie przerwę, od poniedziałku zaczynam się ruszać i czekam na ciekawe oferty!

Czy to prawda, że był temat Twojej walki z Jeffem Hornem (20-3-1) w Australii?

Temat był, sprawa była już dogadana za duże pieniądze jak na te warunki. Jeff Horn, były Mistrz Świata, który pokonał Manny Pacquiao. Miałem mieć trzy wygrane walki – i miałem wygrane, które zmieniły się na jedną wygraną, jedną przegraną i jeden remis. Na razie tematu nie ma, zresztą w Australii są wprowadzone teraz restrykcje i sprawa jest w martwym punkcie.

Czy możemy spodziewać się dalszej części Twojej biografii? Kiedy zapowiedziany film na podstawie książki?

Nie będzie dalszej części, moje życie jest teraz nudne, normalne. Mam zajebistą żonę, dom, dzieci. Nie latam, nic nie robię i jestem grzeczny. Teraz to co najwyżej mogę napisać kamasutre. Co do filmu – najpierw musimy napisać scenariusz razem z Arturem Łukaszewskim na podstawie książki. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, wtedy będziemy to robili. Jest taka opcja i taki plan. To byłby na prawdę dobry film, po pierwsze jest na faktach, po drugie to są lata 90’te, a po trzecie… odjeb**em trochę w życiu i byłoby co przenieść na ekran.

Co myślisz o walkach na gołe pięści?

Ja kiedyś walczyłem na gołe pięści za darmo, znaczy za darmo nigdy, bo przegrany zawsze stawiał wino, więc profity z tego jakieś były. Ale oczywiście, dlaczego nie. Jeśli ludzie chcą to oglądać. Jest pełno wojowników, chłopaków którzy chcą się sprawdzać, a jeszcze mają z tego pieniądze. Jak najbardziej jestem na tak. Ja sam, gdybym nie był w moim wieku i nie dostał tylu ciosów na głowę to nie wiem, czy bym się nie zdecydował. Choć nawet gdyby była jakaś dobra propozycja teraz, to może bym zawalczył.

Jeśli byłaby propozycja walki w nowej federacji Macieja Kawulskiego – Genesis, zawalczyłbyś?

Nie…, Maciek – nie prowokuj.

Masz kogoś na celowniku z kim chciałbyś się bić na gołe pięści?

Nie ma wymarzonego rywala, jest wymarzona kwota, reszta to nie ważne. Ja znam swoje ograniczenia, w dniu dzisiejszym jestem człowiekiem, który dużo przeszedł w życiu. Znam swoje możliwości, ale znam też ograniczenia związane z wiekiem. Niby jestem wojownikiem, ale teraz jestem bardziej tatuś, niż dzikus.

Patrząc na ostatnie walki – nie kalkulujesz, wygrywasz i pokazujesz dalej charakter.

Te dwie ostatnie walki uważam jak najbardziej za wygrane. Dostałem takiego kopa. Ostatnio moje życie jest bardzo ułożone. Mam plany związane z moją marką JEB. Jak to mówi Andrzej Kostyra – jedną nogą w grobie, drugą na skórce od banana, ja jestem odwrotnie. Jedną nogą na emeryturze, a jedną nogą na skórce od banana, dlatego nie myślę o tym, aby gdzieś tam walczyć, ale jak mnie wkur*isz to zawalczę. W Niemczech mnie wkurw*li, zabrali mi pokój, nie miałem gdzie spać, nie miałem co jeść. Mój przeciwnik Rico Fiko chociaż raz się dobrze zachował i przyniósł nam parę euro. Wkurzyli mnie i dlatego chciałem walczyć ponownie i wygrać na Śląsku.

Jeśli chodzi o Rudę Śląską i walkę z Grafką – to był zawodnik twardy, który nie kalkuluje. Mogłem zrobić tam jeszcze więcej, zawalczyłem bardzo dobrze, ale nie zajebiście. Jeszcze potrafię i wiem, że mogę ale gdzieś muszę mieć bodziec, który mnie pobudzi. Mogłem go obić jeszcze bardziej.

Po pełnym obozie przygotowawczym skończyłbyś go przed czasem?

On walczył z takimi kozakami, że nie skończyłbym go przed czasem. Bartek dostawał bardzo wiele celnych ciosów. Ta walka wyglądała jak wyglądała, trenowałem tylko miesiąc czasu. Dwa tygodnie do walki w Niemczech i dwa tygodnie do walki na Silesia Boxing Show. To bardzo dużo dla mnie. Jeżeli byłby pełny obóz i chciałbym to zrobić i wygrać w bardziej profesjonalny sposób – to bym to zrobił.

Przeczytaj również:

Źródło: fansportu.pl

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments