Łukasz Różański o walce z Arturem Szpilką: “Taka walka byłaby ciekawa i dla kibiców i dla mnie.”
przez Przemek Krautz
Łukasz Różański jest niepokonany na zawodowym ringu. Swoje najcenniejsze zwycięstwo odniósł rok temu – pokonujące przed czasem Izu Ugonoha. W czerwcu tego roku wygrał z Eriksem Kalasnikovsem, a już dzisiaj – 19 września na gali w Tarnowie zmierzy się z Turkiem Ozcanem Cetinkayem i nie ukrywajmy ta walka powinna skończyć się bardzo szybko – oczywiście na korzyść Polaka.
Jeśli Różański dzisiaj wygra, jego kolejnym rywalem będzie Artur Szpilka, któremu w kontrakcie został ostatni pojedynek dla grupy KnockOut Promotions.
Dzisiejsza walka transmitowana będzie w TVP Sport. Różański rozmawiał z dziennikarzem Rafałem Mandesem. O swoim rywalu – Ozcanu Cetinkayu mówił: Rywal jest jaki jest, bo czas mamy jaki mamy. Lepiej zawalczyć, niż siedzieć w domu i nic nie robić. Zawsze wszyscy skreślają moich przeciwników, a każdy z nich ma powyżej 110 kg. Machnie ręką, trafi i ktoś mi wtedy pomoże? Nie da się tak. Muszę wejść do ringu skoncentrowany, wygrać, a później będę myślał o następnych walkach.
Co jeśli chodzi o walkę ze Szpilką? Taka walka byłaby ciekawa i dla kibiców i dla mnie. Myślę, że mogłaby dać dużo też Arturowi. Jakby wygrał z niepokonanym zawodnikiem, zapewne dostałby kolejną fajną propozycję walki. Ale nie wybiegam myślami za bardzo. – skomentował Różański.
Przypomnijmy, że Andrzej Wasilewski powiedział, że walka z Arturem Szpilką odbędzie się najprawdopodobniej w systemie PPV.
Jak swoją przyszłość widzi Łukasz Różański? Zawodnik skomentował, że marzą mu się walki z coraz lepszymi zawodnikami. Marzą mi się walki z zawodnikami pierwszej “20” czy “30” na świecie. Byłbym chętny, żeby się zmierzyć. Żeby tylko mieć odpowiedni czas na przygotowanie. Przed walką z Izu sparowałem z Michaelem Hunterem, więc dotknąłem już tej czołówki. Wszystko jest do zrobienia. – skomentował w rozmowie z TVP Sport.
Dzisiejsza gala KnockOut Boxing Night 13 odbędzie się w Tarnowie. Transmisja na TVP Sport.
Po dwóch latach przerwy do ringu wraca dzisiaj również Mateusz Masternak. Polak wniósł wczoraj na wagę równo 90 kg, a jego rywal Taylor Mabika (19-5-2, 10 KO) okazał się sporo lżejszy – 87,8 kg.
Źródło: TVP Sport