“Trzeba ją zestawić na 100 procent” – Dana White o walce Jona Jonesa z obecnym mistrzem UFC
przez Przemek Krautz
Jon Jones od pewnego czasu atakuje Israela Adesanyę i próbuje przekonać go do walki. Nigeryjczyk twierdzi, że zniszczy Bonesa, jednak wciąż unika pojedynku.
Po wygranej na UFC 253 Adesanya pochwalił się, że ma za sobą 100 zawodowych starć w sportach walki oraz powiedział – Chciałem po prostu zajebać Jona Jonesa. I zrobię to, ale… – zawodnik dodał, że musi najpierw skonsultować z trenerem przejście do innej kategorii wagowej.
– Wchodziłeś do ringu ponad 100 razy, a nadal nie jesteś gotowy? Masz po swojej stronie przewagę młodości i jakieś cztery razy większe doświadczenie. Prawda jest taka, że jesteś już moją dziwką. Kochasz bycie niepokonanym, a widziałeś, co stało się ze wszystkimi innymi. Gdy mnie wspominasz, twoje notowania idą w górę. Jesteś tego świadomy – odpowiedział na słowa Nigeryjczyka Jones.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ:
Israel Adesanya upokarza znokautowanego Paulo Costę [WIDEO]
– Nie chcesz prawdziwej konfrontacji ze mną, bo nie będą tam stał i bawił się z tobą tylko w kickboxing. Przygotowywałem się na ciężkich, więc teraz dosłownie urwałbym ci rękę – Dodał.
Głos w sprawie walki zabrał natomiast Dana White, który potwierdził, że takie starcie musi się odbyć – To jest walka, którą trzeba zestawić, na 100 procent. Walka tych dwóch byłaby gigantyczna.
– Nie wiem, czy dojdzie teraz do tej walki. Nie zależy to od tego, co ja chcę tylko od tego, czego oni chcą. Adesanya jest mistrzem, naprawdę się rozkręca i widać, że czuje, że tu rządzi. I tak się właśnie zachowuje. Myślę, że chce teraz zwycięzcę walki Whittakera z Cannonierem, a potem zobaczymy, co robić dalej – dodał prezydent UFC.
Źródło: lowking.pl