“Nie ma żadnych szans na grę, straci kilka miesięcy” – Włoski dziennikarz o Arku Miliku.
przez Kuba Olas
Arkadiusz Milik mimo rozmów z wieloma klubami, nie zmienił drużyny, i zostaje w Napoli. Sytuacja Polaka będzie ciężka, ze względu na niechęć prezesa De Laurentisa do niego. Napastnik prawdopodobnie nie rozegra już żadnego meczu w barwach neapolitańskiego klubu.
Operacja wytransferowania Milika z Napoli legła w gruzach. Chociaż Polak i jego agenci negocjonowali z Juvetusem, Romą, Tottenhamem, Evertonem, a nawet Atletico Madrid przed pandemią, to w każdej sytuacji przeszkodziło podpisaniu umowy. Teraz reprezentant Polski niemal na pewno pozostanie bez gry do conajmniej rozpoczęcia zimowego okienka transferowego. Problemem Milika nie jest niedawno sprowadzony młody napastnik z Nigerii, ale konflikt z prezesem klubu Aulerio De Laurentisem.
“To będzie dla niego stracone kilka miesięcy. Na pewno nie zagra do zimowego okienka transferowego. Aktualnie pracuje indywidualnie i tak będzie co najmniej do stycznia. Szans na powrót do drużyny Milik nie ma żadnych” – powiedział portalowi WP SportoweFakty Antonello Auletta z neapolitańskiego Radia CRC.
“Powiedział “nie” Fiorentinie i Romie. Zdecydowany był tylko na przenosiny do Juventusu, tyle że ta propozycja była aktualna tylko tak długo, jak w klubie z Turynu pracował Maurizio Sarri. Po jego odejściu temat upadł i “Stara Dama” straciła zainteresowanie “
Według włoskiego dziennikarza, Milik chce dostać dwie miesięczne pensje, które nie zostały wypłacone ze względu na brak meczów zespołu w początkowym okresie pandemii. Ma to być kość niezgody między obiema stronami w klubie.
“Polak nie zgodził się na przenosiny do Romy ani Fiorentiny, bo nie otrzymał dwóch pensji – za marzec i kwiecień, gdy Napoli nie rozgrywało meczów z powodu zawieszenia rozgrywek. Dziś przychodzi mu za to płacić “ – dodał Auletta
“Na czele listopadowego buntu miał stać Allan, choć jemu latem udało się zmienić pracodawcę i aktualnie jest już zawodnikiem Evertonu. – On odpuścił walkę o pensję za te dwa miesiące bez gry, bo taki był warunek jego odejścia.”
źródło: sportowefakty.wp.pl