
“Niech inni mają się na baczności..” – Kubański King Kong wraca na ring. [WIDEO]

przez Lukasz "Magiku"

Luis Ortiz (31-2, 26 KO) zapowiedział powrót na ring. Kubańczyk planuje wrócić już 7 listopada na gali Microsoft Theater w Los Angeles.
Ostatni raz King Konga widzieliśmy w akcji rok temu w mistrzowskiej walce z Deontayem Wilderem. Ortiz prowadził pewnie na punkty u wszystkich sędziów (59-55, 59-55, 58-56), ale w 7 rundzie chwila nieuwagi i został znokautowany przez byłego mistrza WBC kategorii ciężkiej. Jedynie 2 porażki w zawodowej karierze Kubańczyk poniósł właśnie z Wilderem.
Jak w jednym z ostatnich wywiadów Luis Ortiz zapewniał jest cały czas w treningu i jest gotów na każdego rywala:
“Nawet na chwilę nie przestałem trenować, więc czuję się naprawdę dobrze. Mam chorą córkę, więc w szczytowym okresie pandemii musiałem trenować w taki sposób, by jej nie narażać. Ale nie opuszczałem sali. To moja praca i utrzymuję w ten sposób rodzinę. Boks to również moja miłość i pasja. Nie mogę się już doczekać powrotu. Jestem gotowy na każdego i zawalczę z tym, kogo postawią naprzeciw mnie.”
Kubańczyk zaznaczył również, że czuje się świetnie i przerwa spowodowana pandemią pozwoliła mu się zregenerować i podleczyć stare urazy. I jest gotów namieszać jeszcze w kategorii ciężkiej:
“Czuję się jakbym był o parę lat młodszy, a dzięki przerwie zregenerowałem organizm i zaleczyłem stare kontuzje. Tak więc z optymizmem patrzę w przyszłość. Zamierzam wygrać w listopadzie przez nokaut i z przytupem wejść w nowy rok. Wciąż tu jestem i nigdzie się nie wybieram, niech więc inni mają się na baczności!”
Zobacz również:
„Może powinienem zlać tego gościa i ustawić go do pionu?” – Cormier znowu atakuje Błachowicza.
Kto będzie rywalem jeszcze nie wiadomo, ale jakiś czas temu spekulowało się, że będzie nim Scott Alexander (16-3-2, 8 KO). Więcej szczegółów już wkrótce.
źródło: Boxingscene