Sobota, 20 Kwietnia, 2024

FAME MMA 8: Były trener Amadeusza ‘Ferrariego’ – ‘umawia się, ale nie pojawia się na treningach.’

Opublikowane 6 listopada 2020, 13:35
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy
Amadeusz Ferrari
fot. Screenshot YouTube FightSport PL

Amadeusz “Ferrari” Roślik, który na ostatniej gali FAME MMA 7 spektakularnie znokautował, a później dobił nielegalnym kopnięciem Adriana Polaka już 21 listopada ponownie wejdzie do oktagonu. Wielu fanów FAME MMA zadaje sobie pytanie, gdzie aktualnie trenuje “Ferrari”. Sytuacja skomplikowała się po tym, jak po ostatniej gali były trener “Ferrariego”, Mirosław Okniński wpadł w konflikt z jednym z założycieli federacji – Krzysztofem Rozparą. – “Przepraszam Panie Krzysztof Rozpara za pomyłkę w nazwisku. Panie Rozporek Pana dni w Polskim MMA są policzone.”, grzmiał w social mediach Okniński. “Dali dużo zarobić ale przemyślałem to. Widziałem to od środka pełna patologia. Nie mam zdrowia brać udziału w takim cyrku.” – dodał trener. Po tej sytuacji organizacja nałożyła “bana” na Oknińskiego, który wątpliwe jest, że kiedykolwiek pojawi się już na gali FAME MMA.

Ferrari w rozmowie z portalem “MMA bądź na bieżąco” na początku października wyjawił, że jego nowym trenerem będzie doświadczony Marcin Naruszczka, który jest podopiecznym Mirosława Oknińskiego.

On musi najpierw zobaczyć, że chodzę na treningi, bo na razie się jeszcze na pewno pode mną nie podpisze. Będzie włożona praca. Marcin Naruszczka będzie w moim narożniku. – powiedział Amadeusz Roślik. Wiesz co, nie trenujemy w Akademii Wilanów, tylko w Burneika Sports Gym. Nie ma tam Mirosława Oknińskiego. Ja w ogóle nie wiedziałem, że on jest podopiecznym trenera.(…) Słyszałem to nazwisko, ale nie wiedziałem co i jak. Fajnie się złożyło, bo na pewno prywatnie Marcin będzie mógł pogadać z Mirosławem o taktyce.

Czy Ferrari pojawił się kiedykolwiek na treningach u Naruszczki? Trudno stwierdzić. Zawodnik FAME MMA udostępniał w swoich mediach społecznościowych nagrania, w których jasno daje do zrozumienia, że przygotowuje się w klubie Aligatores Fight Club w Warszawie.

Marcin Naruszka był gościem w programie “Oktagon Live” na Kanale Sportowym, gdzie zadano mu pytanie o współpracę z Amadeusz Ferrarim. Co miał do powiedzenia?

“Super, że padło to pytanie. Miałem własnie wydać oświadczenie na ten temat. Oficjalnie chciałbym powiedzieć, że w zeszły piątek zakończyliśmy współpracę z Amadeuszem Ferrarim. Nie jestem w stanie prowadzić osoby, która nie chce dać się prowadzić. Nie przychodzi na treningi, umawia się, nie pojawia się na treningach. Nie chce brać odpowiedzialności za jego występ. Jak to powiem – pieniądze to nie wszystko. On mi też nie wiadomo nie płacił jakiś dużych pieniędzy. . Na przykład, żeby on wyszedł do tej walki i przegrał, a to mi w jakiś sposób zrekompensować. No taką małą zadrę, jestem już od jakiegoś czasu takim trenerem. Mam takich zawodników powiedzmy zawodowi amatorzy, ale ja bardzo poważnie podchodzę do tej pracy i naprawdę wkładam w to serce. Nie mogę sobie pozwolić na to, że osoba, która nie trenuje, nie przykłada się do treningów, żebym ja z nią wyszedł do narożnika. Spotkaliśmy się w piątek i porozmawialiśmy.”

Naruszczka wypowiedział się również w superlatywach na temat potencjału “Ferrariego”. Ma mega duży talent, to osoba, która mnie zaskoczyła, wystarczy mu cokolwiek pokazać i on to od razu robi. Sam mu tego zazdroszczę. Mając taki potencjał w nogach, rękach można zostać mistrzem świata, przy tym dużo nie trenując. Ale talent to nie wszystko”

Na gali FAME MMA 8 “Ferrari” zawalczy z Maksymilianem ”Wiewiórem”.

Źródło: Oktagon Live / Kanał Sportowy

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO