Wtorek, 16 Kwietnia, 2024

Andrzej Grzebyk walczył całą rundę ze złamaną nogą! Sędzia musiał przerwać pojedynek.

Fot. KSW
Opublikowane 14 listopada 2020, 21:50
przez Przemek Krautz
0
0
3 komentarze

Niepokonany od dziewięciu walk Andrzej Grzebyk ponownie wejdzie do okrągłej klatki już podczas gali KSW 56. Jego rywalem będzie natomiast debiutujący w KSW, niedoszły rywal Roberto Soldicia, Marius Žaromskis.

KSW 56: Andrzej Grzebyk vs. Marius Žaromskis – zawodnicy

Andrzej Grzebyk to były mistrz dwóch kategorii wagowych – średniej i półśredniej – organizacji FEN, który w tym roku zadebiutował w KSW. Po raz pierwszy do klatki największej europejskiej organizacji MMA wszedł w lipcu tego roku, podczas gali KSW 53. Jego rywalem był Tomasz Jakubiec, mistrz wagi półśredniej organizacji Armia Fight Night, który również tego wieczora debiutował w KSW. Panowie dali świetną, emocjonującą walkę i zakończyli ją przed czasem. Na początku drugiej rundy Andrzej Grzebyk trafił rywala potężnym lewym prostym i już w parterze dokończył dzieła zniszczenia.

Grzebyk w świetny stylu przywitał się z kibicami organizacji KSW. Do podobnych występów przyzwyczaił już jednak fanów. Profesjonalną karierę rozpoczął również bardzo efektownie. Wygrał pierwsze cztery walki i wszystkie zakończył przed czasem. Później pojawiły się pierwsze przegrane, które jednak tylko motywowały Andrzeja do jeszcze cięższej pracy.

W roku 2016 Andrzej rozpoczął tryumfalny pochód przez świat MMA, który trwa do dziś. W tym czasie wywalczył dwa pasy organizacji FEN, a zwycięstwo w mistrzowskim boju z Kamilem Gniadkiem dało mu też prestiżową nagrodę „Heraklesa” za najlepszą walkę roku.

Teraz Andrzej jest na dobrej drodze do tego, aby podbić swój świetny wynik do dziesięciu wygranych z rzędu. Na drodze do tego celu stanie jednak bardzo doświadczony Marius Žaromskis.

Litwin karierę w zawodowym MMA rozpoczął na wiele lat przed Andrzejem Grzebykiem. Pierwszą walkę stoczył już w roku 2000. Jego historia w tym sporcie układała się bardzo dobrze. Na dwanaście pierwszych walk tylko trzy razy musiał uznać wyższość rywali, a zwycięstwa zawsze zdobywał przed czasem, głównie nokautując przeciwników.

W roku 2009 wystartował w turnieju japońskiej organizacji Dream, którego stawką był pas mistrzowski w wadze półśredniej. Marius wygrał wszystkie trzy turniejowe potyczki,  a w ostatniej z nich posłał na deski rywala pięknym wysokim kopnięciem na głowę. Dla Dream Žaromskis zawalczył potem jeszcze kilka razy i ze wszystkich walk wyszedł zwycięsko.

W roku 2010 Marius zmierzył się z popularnym Nickiem Diazem o wakujące mistrzostwo Strikeforce w wadze półśredniej, ale musiał uznać jego wyższość w klatce. Ostatecznie w amerykańskiej organizacji stoczył trzy pojedynki i ani razu nie udało mu się wygrać. Potem jednak odbił się po przegranych i trafił pod skrzydła marki Bellator. Tam walczył trzy lata i stoczył siedem pojedynków, z których cztery wygrał. Następnie jednak w jego karierze przyszedł czas na dłuższą przerwę od startów. W maju roku 2019 Litwin powrócił do klatki i w ładnym stylu odprawił swojego rywala podczas gali Bushido w Wilnie.

Žaromskis ma dziś na koncie piętnaście wygranych przed czasem, z czego tylko jedną zdobył przez poddanie.  Grzebyk również najczęściej zwycięża nokautując rywali. Do tej pory aż dziesięć razy właśnie w taki sposób zakończył swoje walki. Zderzenie tych dwóch rywali może więc okazać się mocnym, stójkowym bojem, który prawdopodobnie wyłoni kolejnego pretendenta do walki mistrzowskiej w kategorii półśredniej. Który z tych dwóch zawodników dopisze jednak do swojego rekordu kolejne zwycięstwo? Dowiemy się już 14 listopada, podczas gali KSW 56.

RELACJA WALKI:

Grzebyk jak zwykle mocno nakręcony na wejściu. Dla nas szykuje się szybki nokaut. Jak będzie? Zaczynamy pierwszą rundę. Grzebyk wykonuje potężne kopnięcie, Litwin nie czeka długo odpowiada również kopnięciem. Grzebyk kopnął rywala w kolano! Prawdopodobna kontuzja Grzebyka, który kuleje. Walka przenosi się do parteru. Na prawej nodze Grzebyka widać, że prawdopodobnie złamał kość. Polak walczy z pleców, Litwin cały czas na górze, jednak to Andrzej cały czas kontroluje sytuację. Nie daje sobie zrobić krzywdy i mało tego, że leży na plecach jest zawodnikiem o wiele bardziej aktywnym. Pytanie co z nogą? 10 sekund do końca rundy, sędzia podnosi pojedynek. Grzebyk nie dał rady oprzeć ciężaru na prawej nodze co zauważył sędzia. Walka przerwana.

https://twitter.com/KSW_MMA/status/1327717824568111104



WYNIKI WALK KSW 56:

Walka wieczoru:

83,9 kg: Roberto Soldić pokonał Michała Materlę przez TKO pierwsza runda

Pojedynek o pas wagi półciężkiej

93 kg: Tomasz Narkun pokonał Ivana Erslana w drugiej rundzie przez poddanie 

56,7 kg: Justyna Haba pokonała Karolinę Owczarz przez jednogłośną decyzję
77,1 kg: Marius Žaromskis pokonał Andrzeja Grzebyka przez TKO, kontuzja Andrzeja
73 kg: Mateusz Legierski pokonał Francisco Barrio przez niejednogłośną decyzję
65,8 kg:  Filip Pejić pokonał Sebastiana Rajewskiego przez nokaut w 12 sekundzie
65,8 kg: Daniel Torres pokonał Max Coge przez decyzję
65,8 kg: Robert Ruchała pokonał Michała Domina w ostatniej sekundzie walki



Źródło: KSW

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO