Diego Armando Maradona nie żyje.

Jak podaje argentyński dziennik Clarín, Diego Armando Maradona zmarł na skutek zatrzymania krążenia. Jeszcze niedawno gwiazda światowego futbolu obchodziła 60. urodziny.

Mistrz Świata zmarł dzisiaj rano w jego domu w dzielnicy San Andres, w Tigre. Mieszkał tam kilka dni po operacji jego mózgu.

Legenda światowej piłki nożnej Diego Maradona, trafił kilkanaście dni temu do szpital niedaleko Buenos Aires. Argentyńczyk czuł się źle już przez kilka dni, i dopiero po jakimś czasie, po rozmowie z przyjaciółmi, zgodził się pojechać na badanie do kliniki.

Według CNN, były reprezentant Argentyny trafił do kliniki w mieście La Plata. Niedawno świętujący 60-te urodziny Maradona miał czuć “duże zmęczenie” od kilku dni.

Lekarz prowadzący Diego Maradonę, Leopoldo Luque powiedział, że: “[Maradona] Nie czuje się dobrze psychicznie, co ma wpływ na jego fizyczne samopoczucie. Nie jest tak dobrze, jak bym chciał, i tak dobrze, jak wiem, że może być.”

Luque potwierdził też, iż przyjazd Maradony do kliniki nie był związany z koronawirusem, ani z jego narkotykowymi problemami.

W połowie listopada Mardona wypisał się ze szpitala na własne życzenie. Maradona zmarł w środę po południu, przyczyną zgonu miał być najprawdopodobniej atak serca.