Były mistrz UFC chce walczyć z Khabibem. Przypomina, że niewiele brakowało mu do wygranej – ‘Nikt nie był bliżej pokonania mistrza’
przez Przemek Krautz
Na poniedziałkowej konferencji w Rosji Khabib Nurmagomedov był pytany o powrót do oktagonu. Zawodnik wyjaśnił, że nie ma z kim walczyć. Nie interesują go pojedynki z McGregorem czy Poirierem. Wszystkich najlepszych zawodników w swojej dywizji już pokonał.
Głos zabrał więc były mistrz UFC Rafael dos Anjos, który przekonuje, że w 2014 roku był bliski pokonania Dagestańczyka. Starcie ostatecznie przegrał na punkty, ale miał okazję poddać rywala.
“Khabib powiedział, że nie interesują go walki z Conorem i Dustinem, bo oby dwóch udusił. Mnie nie udusił. A nawet doprowadziłem go do charczenia do czasu, aż uratowało go moje uszkodzone żebro. Pokonał mnie uczciwie i zasłużenie, ale nikt nie był bliżej pokonania mistrza. Moim planem było pokonanie jego brata i ponownie pójście za jego szyją. Z niezależnych ode mnie powodów plan się rozpadł, ale będę szlifował swoje narzędzia na wypadek, gdyby zdecydował się powrócić i wybrał mnie.” – napisał zawodnik na Instagramie, pod nagraniem z walki, na której Khabib wykonuje gest mogący sugerować chęć poddania się.
Rafael dos Anjos to zawodnik, który ma już 36 lat. W swojej karierze stoczył 40 pojedynków. Wygrał 29 razy i poniósł 11 porażek. Mistrzowski tytuł UFC wywalczył w 2015 roku w pojedynku z Anthonym Pettisem.
Fighter od 2018 roku stoczył 6 pojedynków i wygrał jedynie dwa razy. W ostatnim starciu, które odbyło się 14 października, pokonał Paula Feldera i powrócił do wagi lekkiej.
Źródło: Instagram