Omielańczuk o przegranej po nokaucie – ‘Nagle się budzę na ziemi. Patrzę, a tu chłop w okularach…’ [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Na gali ACA 114 w walce wieczoru zmierzyli się Daniel Omielańczuk (24-10-1) i Tony Johnson (14-5-1). Stawką pojedynku był mistrzowski pas Absolute Championship Akhmat wagi ciężkiej.
Dla jednego z najlepszych polskich ciężkich nie był to udany występ. Starcie zakończyło się już w pierwszej rundzie po upływie 1 minuty i 9 sekund.
Daniel Omielańczuk padł po potężnym trafieniu w szczękę. Kiedy leżał na macie, rywal dobił go dwoma mocnymi uderzeniami. 38-letni fighter stracił przytomność i przez dłuższy czas nie mógł dojść do siebie. W klatce pojawili się nawet medycy.
„Hulk” Johnson jest drugim zawodnikiem, który zwyciężył z Polakiem przed czasem. Daniel Omielańczuk został przez Amerykanina znokautowany po raz pierwszy w karierze.
– Chciałem go przełamać, żeby to on był na wsteku, bo on lubi walczyć do przodu. Ja też lubię, więc myślę, że skoro mi wszystko wchodzi, więc ja go przełamię pierwszy. Taki miałem plan. To był bardzo dobry plan i nagle się budzę na ziemi. Patrzę, a tu chłop w okularach nade mną stoi. No. Lucky punch, nie? – powiedział Omielańczuk w rozmowie z ‘myMMA.pl’
– Jesteś w szoku, nic cię nie boli, a nie wiesz, co się stało. I to jest dziwne. Tak naprawdę pierwszy raz mi tak zgasły światła, że byłem nieprzytomny. Kiedyś na treningu Michał Krystman mnie znokautował, ale to było tak, że padłem i wstałem. Nie odcięło mi świateł, a tutaj mi odcięło światła i byłem nieprzytomny – powiedział o pierwszej porażce po nokaucie.
Źródło: myMMA.pl