
Yoel Romero jednak nie w KSW. Weteran podpisał kontrakt z dużą organizacją – może zawalczyć z byłymi gwiazdami UFC

przez Przemek Krautz
Niedawno Yoel Romero został zwolniony z UFC, jednak szybko znalazł nowego pracodawcę. Weteran jest jednym z pierwszych fighterów, który znalazł się w gronie zawodników niechcianych przez największą organizację MMA na świecie.
Kubański fighter Yoel Romero w MMA walczy od 11 lat. Weteran w swojej karierze stoczył 18 pojedynków i wygrał 13 razy, w tym 11 przez nokaut.
Nikt nie spodziewał się, że zawodnik zostanie zwolniony, gdyż z UFC łączył go kontrakt, który zapewniał mu 3 kolejne starcia. Dana White zapowiedział jednak, że to dopiero początek wielkich zwolnień. Prezydent organizacji przewiduje, że z amerykańskim gigantem pożegna się około 60 zawodników.
Co ciekawe w gronie potencjalnych pracodawców wyróżniono między innymi KSW. Dziennikarze, w tym Ariel Helwani zapewniali, że takie organizacje jak Bellator czy PFL nie są zainteresowane Romero.
Jak się jednak okazało, to właśnie z Bellatorem Kubańczyk podpisał nowy kontrakt. Zawodnik miał rzekomo podpisać długoterminową umowę, a jego debiut możemy zobaczyć już niedługo.
Fighter, który walczył w wadze średniej, w drugiej największej amerykańskiej organizacji ma zadebiutować w dywizji półciężkiej. Bellator dość mocno zasilił szeregi tej dywizji. W ostatnim czasie dołączyli do niej dwaj inni zawodnicy UFC – Cory Anderson i Anthony Johnson.
Źródło: mmafightning.com