Piątek, 29 Marca, 2024

Artur Szpilka motywuje Krystiana ‘Tysona’ Kuźmę po porażce. ‘Ja będę powtarzał z uporem maniaka…’

Artur Szpilka motywuje Krystiana 'Tysona' Kuźmę po porażce. 'Ja będę powtarzał z uporem maniaka...'
fot. GROMDA / YouTube
Opublikowane 23 grudnia 2020, 19:28
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Pierwszy wielki finał walk na gołe pięści za nami. W pojedynku o 100 tysięcy złotych turnieju GROMDA spotkało się dwóch wojowników. Pierwszym z nich był Krystian “Tyson” Kuźma, zwycięzca GROMDY 1, który jest kibicem Elany Toruń. Na turnieju pokazał się z bardzo dobrej strony nokautując swoich rywali jednego za drugim. Jego rywalem był utytułowany sportowiec Mateusz “Don Diego” Kubiszyn.

Kubiszyn to m.in. Mistrz Polski w kickboxingu, zdobywca Pucharu Świata Irish Open w Dublinie, czy Mistrz Świata WAKO full contact. Fani byli podzieleni, jedni obstawiali zwycięstwo “Tysona”, który wykazał się charakterem, a w ringu był bardzo agresywny i demolował swoich rywali. Drudzy byli za sportowcem, który ma bardzo duże doświadczenie zawodowe, a fizycznie i kondycyjnie jest przygotowany nawet na kilkadziesiąt minut pojedynku. Organizacja przedstawiała ten pojedynek, jako starcie “Chuligan vs. Sportowiec”.

Krystian Kuźma na początku rundy chciał wręcz urwać głowę swojemu rywalowi, wyprowadzając potężne ciosy. Kubiszyn bronił się i unikał uderzeń. “Don Diego” po jednym z celnych ciosów Kuźmy był liczony, jednak dotrwał do drugiej rundy. Fani obstawiali, że jeśli pojedynek wyjdzie poza pierwszą rundę, a Tysonowi nie uda się znokautować swojego rywala to później walka potoczy się na korzyść Kubiszyna. Tak też się stało, w kolejnych odsłonach “Tyson” opadł z sił, a jego ciosy nie robił już żadnego wrażenia na doświadczonym zawodniku, który kondycyjnie był przygotowany na bardzo długą bijatykę. W trzeciej rundzie “Tyson” po kilku celnych ciosach, które przyjął od Kubiszyna padł na deski i sędzia ogłosił zwycięstwo “Don Diego”, do którego powędrowało 100 tysięcy złotych.

Zawodnik z Torunia kilkanaście dni po przegranej walce napisał na Instagramie – Dziękuję za wsparcie czuję, że mam dług wobec Was jak i wobec samego siebie, dlatego obiecuję – wrócę silniejszy!

Jego post skomentował od razu Artur Szpilka, który mocno trzyma kciuki i dopinguje Kuźmę. Bokser z Wieliczki widzi duży potencjał u “Tysona”.

“Ja będę powtarzał z uporem maniaka – albo rybki, albo akwarium” – zaznaczył na początku swojej wypowiedzi Artur Szpilka, który już po raz kolejny daje do zrozumienia, aby “Tyson” wybrał, czy chce zostać sportowcem, czy chuliganem.

“Tym razem się nie udało, ale pokazałeś że papiery masz tylko czy charakter jest? I nie chodzi mi tu o charakter do walk, bo to masz ale charakter to nie tylko bitka. Charakter to przede wszystkim reżim treningowy, zmiana samego siebie katorżniczą pracą. Wygrał sportowiec… wygrał bitwę, ale wojna trwa. Gratulacje dla Mateusza, weź od niego to, że potrafi ciężko trenować, odpoczywać i skupić się tylko na tym. Do góry łeb.” – dodał Szpilka.

Źródło: Instagram

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments