Gamrot o swoich planach – ‘Jakbym robił w roku trzy, cztery walki, to byłoby świetnie, ale…’ [WIDEO]

Matuesz Gamrot w październiku stoczył swój pierwszy pojedynek w UFC. Polak do walki podchodził z rekordem 17 zwycięstw i żadnej porażki, a jego rywalem był również debiutujący Guram Kutateladze.

O wyniku starcia decydowali sędziowie, którzy po niejednogłośnej decyzji jako zwycięzcę wskazali Gruzina, a Gamer poniósł pierwszą porażkę w karierze.

Fighter jak gość programu ‘Oktagon Live’ zdradził, jakie ma plany na najbliższy okres. Póki co Gamer myśli o powrocie do treningów w American Top Team, gdzie chce przygotować się do kolejnego pojedynku. Na ten moment nie wiadomo, kiedy dojdzie do starcia, jednak zawodnik przekazał już organizacji, kiedy ponownie może wejść do oktagonu.

– Po nowym roku chciałbym spakować walizki i polecieć do American Top Team. Tam chciałbym rozpocząć kolejny obóz przygotowawczy. Zgłosiłem UFC swoją dyspozycyjność do walki w terminie luty, marzec. Czekam na informację, co mi wybierze organizacja – powiedział.

Gamrot, który zazwyczaj toczył dwa pojedynki w ciągu roku, teraz w tym samym okresie do klatki chciałby wchodzić nawet cztery razy – Jeśli wszystko byłoby dobrze, to chciałbym w miarę często toczyć walki. Jakbym robił w roku trzy, cztery walki, to byłoby świetnie, ale jak zrobię dwie, to też nie będzie źle. Nie nastawiam się na konkretną liczbę pojedynków. Najważniejsze dla mnie jest, żeby wygrać nadchodzącą walkę.

Źródło: Oktagon Live