Szymon Kołecki o walce z Jurasem. ‘Jeśli KSW będzie dalej interesowało się tą walką to jestem na nią otwarty.’

To, że Szymon Kołecki (8-1-0) na najbliższej gali KSW nie zawalczy z Łukaszem Jurkowskim (17-11-0) jest już przesądzone. Rywalem mistrza olimpijskiego z Pekinu będzie doświadczony Martin Zawada.

Walka z “Jurasem” była już przekładana kilka razy. Trener Mirosław Okniński, który odpowiada za przygotowania Szymona Kołeckiego w ostrych słowach wypowiedział się na temat całej sytuacji. “Łukasz się osrał, brzydko mówiąc. Nie chce się bić, dużo krzyczał, dużo krzyczał i gówno z tego będzie! My nie będziemy czekać na Łukasza, chcemy innego przeciwnika. Nie chcemy gościa, który mówi, że się będzie bił, a potem wszystko robi, żeby się nie bić” – tak skomentował całą sprawę trener Okniński. 

Szymon Kołecki w rozmowie z dziennikarzami na gali KSW 57 wypowiedział się o swoim najbliższym rywalu i kolejnej walce w następujących słowach:

“Mirek zna Martina doskonale z KSW i PLMMA. Na pewno żadnych odkrywczych rzeczy nie przedstawił, powiedział, że jest bardzo twardy, na pewno się nie podda i ma bardzo dobry boks. Nie mieliśmy większego wyboru, czy się zgadzamy, czy nie. Teraz są takie czasy, że dostajesz przeciwnika i albo bierzesz walkę, albo nie.” – zaznaczył Kołecki.

O potencjalnej walce z Jurasem wypowiedział się w następujących słowach – “Należałoby pytać KSW, z tego co wiem to nie jest zamknięta historia. Ja dzisiaj skupiam się tylko na Martinie. Jeśli zawalczę i uda mi się dobrze wypaść, nie odniosę żadnych kontuzji, będę miał dalej chęci do MMA, bo umówmy się szczerze, MMA Martin potrafi wybić z głowy każdemu i również może to dobrze zrobić ze mną. Ale mam nadzieję, że się nie dam. Jeśli będę się czuł dobrze po walce z Martinem, a KSW będzie dalej się interesowało tą walką to jak najbardziej jestem na nią otwarty.”