Rest Dixon37 zawalczy z Sobotą? Raper odpowiada: “Ja jestem przyjacielem Jongmena”
przez FW
Ostatnio bardzo głośno zrobiło się na temat walk raperów. Fani, którzy śledzą scenę rapową w naszym kraju z pewnością chcieliby zobaczyć pojedynek “Jongmena” z “Sobotą”, którzy są ze sobą bardzo mocno skonfliktowani. Taki scenariusz jest jednak raczej niemożliwy, ponieważ jak twierdzą obaj panowie “nie dadzą zarobić drugiej osobie”. Przy okazji ostatniej rozmowy z KRUK’s different raper Rest Dixon37 odpowiedział na pytanie, czy zawalczyłby z Michałem “Sobotą” Sobolewskim.
Rest Dixon 37 swój debiut w sportach walki zaliczył w 2019 roku. Szybko przekonał się z czym wiąże się wyjście do klatki, ponieważ już w drugiej rundzie pojedynku zaliczył nokaut w walce z… tancerzem! W drugiej rundzie “Tito” wyprowadził potężne kopnięcie na głowę, które ścięło Resta, a sędzia musiał natychmiast przerwać walkę.
„Nokaut był i to wyglądało pokaźnie, wręcz brutalnie ale ja nie straciłem światła. Sędzia do mnie podbiegł, ciężko mi było wstać, ale wstałem o własnych siłach.” – tak walkę wspomina Rest w rozmowie z KRUK’s different.
Prowadzący kontynuował rozmowę i spytał Resta o walki “raper vs. raper”, które w Polsce cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Na ostatniej gali FAME MMA 8 doszło do takiego starcia, w którym to Filipek pokonał jednogłośną decyzją sędziowską Michała “Sobotę” Sobolewskiego.
“Spoko, według mnie takie pojedynki raper z raperem są atrakcyjne dla publiczności, dla nas też, bo to nasza branża. Z YouTuberami też, choć dla mnie mniej. Tych walk było trochę (…) Kizo… nie chciałbym się z nim bić, z Jongmenem znam się, płytę będziemy razem robić, więc nie chce się z nim bić. Z Filipkiem spotkałem się raz po koncercie, spoko, relacje mam z nim normalną, nie ma żadnej niezgody. Może i mógłbym się z nim bić, bo nie jest moim przyjacielem.” – zaznaczył Rest.
Dziennikarz zaproponował walkę Resta z Sobotą. Raper stanowczo odmówił stając od razu po stronie Jongmena.
O co chodzi w konflikcie pomiędzy Jongmenem, a Sobotą?
Ten pierwszy twierdzi, że szczeciński raper potwierdził zeznania tzw. małego świadka koronnego. W internecie wybuchła ogromna burza, a cała sytuacja wywołała mnóstwo kontrowersji. Od Soboty odwrócili się praktycznie wszyscy znajomi i fani. W konsekwencji postanowił on zakończyć karierę muzyczną.
Po jakimś czasie i utarczkach słownych z internetu zniknęły wszystkie obraźliwe nagrania. Sobota w jednym z wywiadów potwierdził, że sprawa została wyjaśniona u osób “ze strefy kryminalnej”.
„Chciałbym powiedzieć tyle, że te rzeczy zostały załatwione w miejscu, gdzie powinny być załatwiane od początki, czyli nie w mediach i internecie. Spotkał się przedstawiciel mój i przedstawiciele Jongmena, ze strefy, jakby to ująć kryminalnej. Wzięli to wszystko porozstrzygali, pogadali o tym, przeczytali te papiery.” – powiedział Sobota w jednym z wywiadów.
Wszyscy myśleli, że ten rozdział jest już zamknięty i więcej nie będziemy słyszeć o potyczkach słownych Soboty, z Jongmenem. Ten pierwszy postanowił jednak wrócić do tworzenia muzyki i wytoczył ciężkie działa w stronę Jongmena – „Żadne FAME MMA czy wejście do klatki, chyba, że do schodowej by ciebie młotkiem załatwić” – rapuje Sobota w najnowszym singlu. Więcej informacji na ten temat i nowy kawałek Soboty znajdziecie tutaj.
Przechodząc do walki Resta z Sobotą, czy taki scenariusz jest możliwy? Raper z Warszawy odpowiedział krótko:
“Nie, nie, nie, ja jestem przyjacielem Jongmena. Niezależnie od tego co by się działo trzymam jego stronę i będę trzymał. Nie będę się z nim bił, nie będę go dorabiał. Nie chce się z nim konfrontować.” – stwierdził Rest w rozmowie z KRUK’s different.
Źródło: KRUK’s different