Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Zawodnik UFC prawie jak Artur Szpilka. Wskoczył na główkę do zamarzniętego stawu. [WIDEO]

Zawodnik UFC prawie jak Artur Szpilka. Wskoczył na główkę do zamarzniętego stawu. [WIDEO]
fot. Instagram / Screenshot
Opublikowane 5 lutego 2021, 08:08
przez FW
0
0
Brak komentarzy

Gruziński zawodnik Merab Dvalishvili, który aktualnie ma podpisany kontrakt z organizacją UFC postanowił po swoim treningu wskoczyć do stawu i zamorsować. Niestety jak widzimy morsowanie nie jest stworzone dla wszystkich, a Merab lepiej niech pozostanie przy walkach w MMA, bo idzie mu to całkiem nieźle!

Zawodnik wygrał wszystkie swoje pięć ostatnich walk w największej organizacji na świecie, a w 2020 roku w oktagonie widzieliśmy go 3 razy. W grudniu miało dojść do jego czwartego starcia, jednak wynikły problemy z jego potencjalnym przeciwnikiem. Znaleziono zastępstwo i Merab miał walczyć z Raoni Barcelosem, jednak z powodów zdrowotnych kolejnego z rywali pojedynek finalnie musiano odwołać.

Ostatnio głośno zrobiło się za sprawą Artura Szpilki, który do sieci wrzucił nagranie ze swojego morsowania. Internauci skrytykowali pięściarza z Wieliczki. Na wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych widzimy jak Artur Szpilka wziął rozbieg i wskoczył z mostku do przerębla. Bokser wleciał do wody pod skosem, nie miał przy sobie liny, a pod lodem przebywał przez kilkanaście sekund.

Sprawę skomentował nawet Krzysztof Stanowski, który napisał: Szanowni widzowie, jeśli koniecznie chcecie morsować, nie róbcie tego jak Artur Szpilka. I nie pozwalajcie swoim znajomym tak robić. Chyba że lubicie chodzić na pogrzeby.

Artur Szpilka przy zawodniku UFC to prawdziwy znawca morsowania. Była sauna, przygotowany przerębel. Merab niestety musi się jeszcze dużo nauczyć. Zawodnikowi z Gruzji “prawie” udało się zamorsować, gdyby nie fakt, że wskoczył do zamarzniętego jeziora. W dodatku… na główkę! Trudno stwierdzić o czym aktualnie myślał Merab, ale finalnie skok doprowadził go do wizyty w szpitalu.

“Pomyślałem, że to wspaniały dzień na trening i bieganie w parku. Potem zobaczyłem staw, myślałem, że to śnieg i woda. Okazało się, że ta tafla to lód i gałęzie drzew. Po wskoczeniu na główkę, poczułem, jak moja skóra się rozrywa. Na sam koniec muszę przyznać, że gorszym bólem było zszywanie mojej głowy.”

Dzień później Merab powrócił w to samo miejsce. Tym razem wziął ze sobą kask i rękawice, aby rozprawić się z lodem, który prawie doprowadził go do poważnej kontuzji.

Źródło: MMARocks.pl

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO