Marcin Najman zabrał głos po porażce z taksówkarzem. “Barki nie pozwalają mi szczelnie trzymać gardy” [WIDEO]
przez Przemek Krautz
W sobotni wieczór odbyła się gala VIP-MMA zorganizowana przez Marcina Najmana. W walce wieczoru “EL Testosteron” zmierzył się z Taxi Złotówą.
Dla Najmana miał to być ostatni pojedynek, jednak nie mamy pewności, że tak będzie. Ze sportami walki żegna się od kilkunastu lat i wciąż zapewnia, że już nie zamierza wracać do klatki. Wydawało się, że Taxi Złotówa to idealny rywal na specjalną okazję i mimo wszystko doświadczenie Najmana w sportach walki sprawi, że bez problemu sobie poradzi.
Starcie zaczęło się od dobrej rundy El Testosterona, jednak w drugiej odsłonie był już wyraźnie zmęczony. Kiedy walka przeniosła się pod siatkę, Złotówa trafił Najmana w korpus i wyprowadził serię ciosów na głowę rywala. El Testosteron nie był już w stanie nawet utrzymać gardy, więc sędzia przerwał pojedynek.
Po porażce Marcin Najman podobnie jak legenda UFC Khabib Nurmagomedov postanowił pozostawić w klatce swoje rękawice, na znak tego, że nie zamierza więcej walczyć – Dziękuję bardzo wszystkim moim przyjaciołom i tym, którzy brali udział w organizacji tej gali. To moja ostatnia walka. Przeciągnąłem tę moją karierę i tak bardzo długo. Całkiem fajnie mi się walczyło w pierwszej rundzie, ale wieku się nie oszuka – podsumował zawodnik, który zabrał głos po pojedynku.
Nie potrafię dziś nawet szczelnie trzymać gardy, barki mi nie pozwalają na to. Natomiast to absolutnie nie umniejsza zwycięstwa Szymonowi, ponieważ przygotował się świetnie. Jest młody i ambitny. 24 lata to wystarczająco, aby powiedzieć dość. Mówię dzisiaj dość i zostawiam rękawice w oktagonie – zakończył.
Źródło: Sport.pl
- Trwają rozmowy w sprawie wykupienia Clout MMA! Lexy Chaplin odchodzi
- Duże zmiany w FAME!? Kolejny włodarz może sprzedać udziały
- Wielki Bu wyśmiał Załęckiego! Mocna odpowiedź Denisa: “Doczekaliśmy się czasów, że…”
- Awantura Szachty z Alanem! Pobili się na konferencji [WIDEO]
- Denis Załęcki mocno odpowiada kibicom po brutalnym faulu: “Czy wy jesteście normalni?”