Czwartek, 25 Kwietnia, 2024

Marcin Tybura chce walki z Rozenstruikiem albo Blaydesem! Polak zabrał głos po zwycięstwie na UFC Fight Night 189.

fot. UFC
Opublikowane 6 czerwca 2021, 13:41
przez FW
0
0
Brak komentarzy

Za nami gala UFC Fight Night 189 na której Marcin Tybura pokonał Walta Harrisa. Na konferencji prasowej polski ciężki opowiedział o wpływie swojego trenera na zwycięstwo, czego spodziewał się po przeciwniku i kto może być jego kolejnym rywalem!

Wystarczyło przetrwać

„Tybur” w nocy pokonał przez TKO w 1. rundzie Walta Harrisa. Początek walki nie był jednak łatwy, Amerykanin w swoim stylu agresywnie ruszył do przodu. Nie wywołało to problemów zdrowotnych u Polaka:

– Czuję się dobrze. Nie powinienem przyjąć tylu ciosów na początku, ale jest OK. Wiedziałem, że zacznie mocno, byłem na to gotowy. Bardziej zaskakuje mnie to, że ci goście jeszcze się nie nauczyli, że te szarże na mnie nie działają!

Marcin Tybura już wcześniej w tym tygodniu mówił, że wie jak walki rozpoczyna jego rywal. Zastosowanie tej wiedzy w praktyce – pomimo przyjęcia sporej nawałnicy – było czystą formalnością:

– Wiedziałem, że po tych atakach opadnie z sił. Skończenie go było najprostszą rzeczą w tej walce. Klatka okazała się trochę za mała jak na nasze gabaryty, ale mój narożnik szybko mnie instruował, co muszę zmienić. Odegrali dużą rolę w moim zwycięstwie. Przejścia w parterze to zasługa uwag trenera Kościelskiego.

Gorzka wygrana i kolejne plany

Walt Harris po tym pojedynku ma na koncie trzy porażki z rzędu. Wiele też wspominało się o tragedii, jaką niewątpliwie było zastrzelenie jego pasierbicy. Tybura wyraził swoje współczucie wobec rywala, jednakże obaj wiedzieli po co wyszli do klatki.

– Wygrana nie cieszy tak bardzo, przez to co go spotkało. Ale on też wyszedł po to, żeby wygrać. Ktoś musiał zakończyć walkę z ręką w górze. Pomimo tego, że to jego kolejna porażka myślę, że nie powinien zostać zwolniony. Daje dobre, ekscytujące walki i wciąż jest kilku ciężkich, z którymi by wygrał.

Popularny „Tybur” wypowiedział się także na temat swojej obecnej sytuacji w wadze ciężkiej oraz z kim chciałby się zmierzyć w najbliższej przyszłości:

Walt przed naszą walką być #8 w rankingu, więc uważam, że powinienem zająć jego miejsce. Brzmi sprawiedliwie. Rywala ciężko mi wskazać, bo nie patrzyłem kto ma wolny termin… (śmiech) Ale Curtis Blaydes chyba nie ma żadnego przeciwnika. Świetnie byłoby też zmierzyć się z Rozenstruik’iem.

Źródło: UFC

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO