Michał Andryszak nadal uważa, że pokonał Darko Stosicia: “Mimo przegranej walki nie traktuję jej jako porażki”
przez Przemek Krautz
Michał Andryszak po raz kolejny zabrał głos po swojej walce na gali KSW 63. Zawodnik wciąż uważa, że powinien wygrać starcie z Darko Stosiciem.
W minioną sobotę Longer zmierzył się ze Stosiciem, który początkowo miał walczyć o pas z Philem De Friesem, jednak ten doznał kontuzji i nie był w stanie wystąpić na KSW 63.
Przebieg walki był dość zaskakujący, bo niemal wszyscy spodziewali się szybkiego nokautu lub poddania. O wyniku starcia musieli jednak decydować sędziowie, którzy byli niejednomyślni i wskazali zwycięstwo Darko Stosicia. Dla Serba było to 3 zwycięstwo w KSW i 16 wygrana w 20 pojedynkach. Natomiast Andryszak przegrał już 4 pojedynek w ostatnich 6 walkach. Całkowity bilans Longera to 22 wygrane w 32 starciach.
Co ciekawe, zwycięstwo z Darko Stosiciem miało otworzyć Andryszakowi drogę do UFC. Po przegranej zawodnik był wściekły na sędziów i stwierdził, że zrujnowali jego marzenia o walce w innej federacji:
– Nie wiem, co dalej ze mną. Szczerze mówiąc, plany były dość ambitne, ale właśnie sędziowie zrujnowali mi moje marzenia o innej federacji. Były już rozmowy i wstępnie byliśmy, że tak powiem, dogadani. Przepustką do tego miało być zwycięstwo ze Stosiciem, ale sędziowie dzisiaj zjebali. Nie wiem, mówię, że sędziowie zjebali, natomiast może to inaczej wyglądało z boku?
W sieci pojawiło się wiele komentarzy internautów. Część podobnie jak Longer uważała, że powinien wygrać starcie, jednak znaczna większość wskazywała zwycięstwo Stosicia. Polak już na chłodno po raz kolejny zabrał głos w sprawie pojedynku, jednak swojego zdania nie zmienił. Wciąż uważa, że wygrał walkę.
– Zazwyczaj po przegranych pojedynkach trudno znaleźć mi słowa, w które mógłbym ubrać podsumowanie, lecz nie tym razem. Mimo przegranej walki nie traktuję jej jako porażki. Walka przeprowadzona taktycznie z chłodną głową, nastawiona na szczelną defensywę i celne ciosy. Plan wykonany praktycznie w 100%. Nie zgadzam się z decyzją sędziów, pierwsza runda bezsprzecznie moja. W drugiej rundzie trafiałem więcej celnych ciosów i kopnięć, częstotliwość zadawanych ciosów była po stronie przeciwnika, ale finalnie nie dochodziły one celu. Z takim przekonaniem zakończyłem drugą rundę, a narożnik utwierdził mnie w tym, że ten pojedynek wygrywamy. Plan na trzecią rundę był taki, aby nie ryzykować i walczyć zachowawczo, przeciwnik zadawał ciosy, ale praktycznie wszystkie zostały zblokowane. Niemniej jednak trzecia runda dla przeciwnika. Takie są moje odczucia, mojego narożnika i miałem wrażenie, że mojego przeciwnika po zakończonym pojedynku również. Sędziowie jednak widzieli to inaczej – napisał na Instagramie.
Źródło: Instagram
- Pasternak zweryfikuje Labrygę w drodze do UFC? Zabrał głos po ogłoszeniu walki [WIDEO]
- Nie tylko Legia. Wojskowi mają konkurencję w walce o czołowego strzelca ligi
- Michał Probierz obecny na sparingu Lecha. Obserwował w akcji dwóch piłkarzy
- Labryga vs Pasternak na FAME 24! Znamy zasady pojedynku
- Najpierw pas UFC, później pieniądze! Tsarukyan ma konkretne plany: “Tylko biznes”