“Misiek z Nadarzyna” przechodzi wielką przemianę przed debiutem w MMA: “Treningi trzy razy w tygodniu. Zacząłem od 148 kg, a dzisiaj było…”
przez Przemek Krautz
“Misiek z Nadarzyna” na poważnie przygotowuje się do swojego pierwszego pojedynku w formule MMA, który stoczy na gali MMA-VIP.
W przyszłym roku były gangster Mirosław Dąbrowski zadebiutuje w sportach walki. Początkowo mówiło się o pojedynku z “Masą”, czyli pierwszym i jednocześnie najsłynniejszym polskim świadku koronnym. Jarosław S. zażądał jednak ogromnych pieniędzy, które nie zaoferowałaby mu żadna z organizacji.
“Masa” zaproponował pojedynek swojego ochroniarza “Mięśniaka”. Ten dostał ofertę walki ze “Szlachetem”, jednak nie odpowiedział na wyzwanie. Pojawiło się wiele głosów, że po prostu obawia się walki z byłym żołnierzem grupy pruszkowskiej.
Dąbrowski ostatecznie zmierzy się z Andrzejem “Żuromem” Żuromskim. Zawodnicy stanęli już twarzą w twarz podczas konferencji MMA-VIP. Pomiędzy rywalami jest zła krew, a “Misiek z Nadarzyna” podczas face-to-face odepchnął swojego przeciwnika.
Czy 60-letni były gangster poradzi sobie z “Żuromem”, który ma już za sobą debiut w klatce? Jak widać, Dąbrowski na poważnie przygotowuje się do pojedynku i zrzucił już sporo kilogramów.
Zapewne jest także bardzo pewny siebie, gdyż mocno skrytykował Żuromskiego za jego porażkę z 40 kilogramów lżejszym “Antykonfidentem”.
Dąbrowski kilka dni temu opublikował na swoich social mediach zdjęcie aktualnej formy. Dodał, że aktualnie waży 120 kilogramów:
– Treningi są trzy razy w tygodniu Copacabana Tarnów no i ,waga idzie w dół. Dziś było 120 kg, a zacząłem od 148 kg, tak więc jest ok !!
Źródło: Facebook
- Kołecki odradza Szpilce starcie w stójce. Wskazał, jak zawalczyć z Wrzoskiem
- Ferrari ostro o Łaszczyku! Ujawnia kulisy nieudanych negocjacji w sprawie rewanżu
- Karasiowi grozi bardzo surowa kara! Tak może zakończyć się wpadka z dopingiem!
- Alan atakuje Pasternaka! Krytykuje jego występy w klatce
- Minister Sportu atakuje kibiców Legii! Obwinia ich o problemy klubu: “Tępa ta Żyleta”