Czwartek, 25 Kwietnia, 2024

Joanna Jędrzejczyk otwarta na rewanż z Carlą Esparzą! “Z wielką chęcią znów się z nią zmierzę.”

Źródło: screenshot YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 19 listopada 2021, 19:51
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Joanna Jędrzejczyk szykuje się do powrotu do oktagonu. Była mistrzyni żeńskiej kategorii słomkowej nie ma nic przeciwko rewanżowi z Amerykanką, której pas odebrała. Wszystko jednak zależy od tego, czy Carla Esparza otrzyma szansę od UFC.

Joanna Jędrzejczyk jakiś czas temu została usunięta przez UFC z oficjalnych rankingów. Polka wciąż pozostaje jednak jedną z najlepszych fighterek świata. Każdy fan znad Wisły pamięta, jak znokautowała Carlę Esparzę w 2015 roku na UFC 185.

“Cookie Monster” zajęło aż 6 lat, by znów znaleźć się w rozmowach na temat kolejnej pierwszej pretendentki. Esparza zajmuje obecnie 2 miejsce w rankingu i ma serię 5 kolejnych wygranych z rzędu. Po obronie tytułu mistrzowskiego przez Rose Namajunas na UFC 268 zdawało się, że to właśnie Carla otrzyma kolejną szansę zostania mistrzynią, jednak Dana White nie wypowiedział się na ten temat przychylnie na jej temat twierdząc, że nie powinna siedzieć i czekać na walkę. Z propozycją tejże wychyliła się Joanna Jędrzejczyk:

To byłoby ciekawe. Mamy niezłą historię. Teraz czeka na walkę o pas, nie wiem co się wydarzy. Może ją dostać, ale Dana mówił coś innego niż Mick Maynard, więc nie wiem. Z wielką chęcią znów się z nią zmierzę.

Ostatnim dotychczas pojedynkiem w karierze “JJ” była walka roku 2020 z Weili Zhang na UFC 248, w której Polce nie udało się odzyskać pasa. Jędrzejczyk z miłą chęcią ponownie spotkałaby się z Chinką, co na pewno spodobałoby się Michaelowi Bispingowi.

Być może będzie następna. Nie wiem, jak bardzo potrzebuję walki z Weili Zhang, by dostać starcie o pas w razie, gdyby Rose nie była gotowa na marzec, albo kwiecień, bo zapewne chce trochę odpocząć. Dała znakomitą walkę. Była bliska, bardzo ciężkie 5 rund, więc założę się, że chce dać sobie trochę wolnego czasu. Zobaczymy, nie wiem jaki będzie kolejny krok.

Joannie Jędrzejczyk zaraz minie 2 lata od ostatniego występu, jednak Polka zakłada powrót w 2022 roku. Priorytetem byłej królowej dywizji słomkowej jest trylogia z Rose Namajunas, jednak “JJ” jest gotowa przyjąć inną walkę:

Wiem, jak robić biznes, rozumiem obietnicę UFC i Dany White’a po mojej ostatniej walce, ale rozumiem też pozycję, w jakiej znajduje się Rose. Jest mistrzynią, może decydować z kim i kiedy się zmierzy. Czuję, że wrócę w marcu, albo kwietniu i jeśli championka nie będzie gotowa, jeśli nie będzie chciała ze mną walczyć, to wezmę inną walkę. Po prostu chcę wrócić. Nie chcę przesiedzieć kolejnych 6, 8 czy 12 miesięcy. UFC nie naciska na mnie, bym wzięła kolejną walkę, ale chcę tego.

Źródło: South China Morning Post

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO