Chelsea rozgromiła Juventus! To był pokaz siły [WIDEO]

Chelsea w hicie 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów zwyciężyła z Juventusem po jednostronnym spotkaniu. Cytując stare piłkarskie powiedzenie – “to była gra do jednej bramki”.

Pogrom to chyba najodpowiedniejsze słowo, którego można użyć w stosunku do wczorajszego spotkania “The Blues” ze “Starą Damą”. Chelsea grająca przed swoimi kibicami urządziła im prawdziwy strzelecki spektakl.

Od samego początku spotkania było widać, kto będzie dyktował warunki w tym meczu. “The Blues” cały czas naciskali, a gra Juve ograniczała się do bronienia dostępu do własnej bramki. To jednak nie do końca wychodziło.

Strzelecki festiwal na Stamford Bridge

Oblężenie pola karnego gości trwało właściwie przez całe spotkania. Po raz pierwszy Wojciech Szczęsny musiał kapitulować w 25. minucie meczu, gdy po rzucie rożnym do siatki z bliskiej odległości trafił Trevoh Chalobah. Po tej bramce “Stara Dama” odżyła dosłownie na kilka chwil i stworzyła nawet jedną bardzo groźną akcję, w której o mały włos mogła paść bramka. Ostatecznie jednak Silva wybił piłkę praktycznie z linii bramkowej.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i gospodarze od razu po przerwie zaczęli znów naciskać Juventus. Nie minęło nawet 10. minut od rozpoczęcia drugiej połowy, gdy futbolówka po raz drugi znalazła się w siatce Szczęsnego. W 56. minucie bardzo silnym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Reece James. Wojtek nie zdążył nawet złapać porządnego oddechu, gdy znów musiał wyciągać piłkę z bramki. Zaledwie dwie minuty później (58. minuta spotkania) po składnej akcji na listę strzelców wpisał się Calluma Hudsona-Odoia.

Kropkę nad i tak dużym “i” w doliczonym czasie gry postawił Timo Werner. Warto jednak podkreślić, że wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby nie świetna dyspozycja Polaka. Popisał się on w tym spotkaniu kilkoma bardzo dobrymi interwencjami.