
PSG – Manchester City. Pokonani Francuzi zbierają po uszach od mediów [WIDEO]

przez admin
Manchester City stanął na wysokości zadania i na swoim stadionie pokonał PSG. Francuskie media są – łagodnie ujmując – rozczarowane.
Takie spotkania ogląda się z przyjemnością. Manchester City – jak na gospodarza przystało – postawił twarde warunki gry. Mimo że to Anglicy jako pierwsi stracili bramkę, to od pierwszych minut odważnie atakowali. Swoją 100% szansę mieli już w 5. minucie spotkania po rzucie wolnym, ale szczęśliwie Kimpembe wybił piłkę głową z linii brakowej, ratując tym samym swój zespół przed utratą bramki.
Manchester City nadal atakował i każda kolejna akcja pachniała bramką. W 32. minucie spotkania PSG przed utratą gola uratował słupek po pięknym strzale Gundogana z dystansu.
W 50. minucie meczu wynik otworzył Kylian Mbappe. Pozostawiony sam sobie przez obrońców City bez zawahania się uderzył piłkę w kierunku bramki pomiędzy nogami bramkarza i zdobył gola!
Nieco ponad 12. minut zajęło zawodnikom Manchesteru doprowadzenie do remisu. Po składnej akcji tuż przed bramką znalazł się Raheem Sterling i pewnie umieścił futbolówkę w siatce.
W 74. minucie ogromne szczęście dopisało gospodarzom. Neymar pięknie uwolnił się spod opieki obrońców i wyszedł praktycznie sam na sam z bramkarzem. Uderzył jednak tuż obok słupka.
Dwie minuty później potwierdziło się stare piłkarskie powiedzenie, że niewykorzystane okazje się mszczą. W 76. minucie po raz kolejny tuż sprzed linii bramkowej po uderzeniu Gabriela Jesusa piłka wylądowała w bramce.
Francuskie media zawiedzione
Francuscy dziennikarze nie kryją swojego rozczarowania, po przegranej PSG na wyjedzie. Dziennik L’Equipe napisał, że PSG “będzie musiało zadowolić się tylko 2. miejscem w grupie”. Czytamy tam również: “PSG prawie nie istniało – nawet jeśli wynik meczu otworzył niezawodny Mbappe. Liczba strzałów na bramkę PSG w tym meczu świadczy o prawdziwym oblężeniu” (tłum. sportowefakty.wp.pl).
“Le Monde” również surowo ocenia występ swoich rodaków: “Scenariusz meczu był okrutny dla podopiecznych Mauricio Pochettino, którzy poddali się, gdy zostali przyciśnięci przez gospodarzy” (tłum. sportowefakty.wp.pl).