Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Szef KSW naprawdę chce zatrudnić Życińskiego: “Jeżeli miałbym teraz kogokolwiek ochotę zatrudniać, to Don Kasjo”

Fot. YouTube
Opublikowane 18 grudnia 2021, 11:19
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Szef KSW Martin Lewandowski udzielił wywiadu, w którym ponownie poruszył temat Kasjusza Życińskiego. Słowa promotora mocno zaskakują, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze komentarze na temat organizacji FAME.

Na gali FAME 12 w main evencie freak fighter znany jako “Don Kasjo” zmierzył się z zawodowcem Marcinem Wrzoskiem. Starcie nie odbyło się jednak w formule MMA, a w boksie, w którym Życiński ma spore doświadczenie.

Zawodnicy stoczyli sześć rund i po pełnym dystansie o wyniku decydowali sędziowie, którzy byli jednogłośni. W górę powędrowała ręka freak fightera, co mocno nie spodobało się Wrzoskowi. Zapowiedział, że złoży protest, gdyż uważa, że wygrał to starcie.

Porażka “Polish Zombie” pociągnęła za sobą poważne konsekwencje, gdyż fighter został zwolniony z KSW. Wiedział, że tak się stanie, jeśli przegra z Życińskim, jednak był bardzo pewny siebie i przed galą FAME 12 zapowiadał, że jego przeciwnik nie ma żadnych szans na zwycięstwo.

W jednym z wywiadów po tamtym starciu Martin Lewandowski przyznał, że w takiej sytuacji powinien nagrodzić zwycięzcę i zaoferować mu kontrakt. Dodał, że jeśli Kasjusz Życiński jest zainteresowany, to może skontaktować się z promotorem za pośrednictwem social mediów.

Wypowiedź Lewandowskiego trafiła do “Don Kasjo” i w jednym z wywiadów stwierdził, że organizacji KSW raczej nie stać na to, by zaoferować mu odpowiedni kontrakt. Poza tym, jak zapowiedział już jakiś czas temu, nie zamierza toczyć pojedynków w formule MMA, w grę wchodzi wyłącznie boks.

Teraz Martin Lewandowski w wywiadzie dla Super Expressu po raz kolejny odniósł się do swoich słów i walki Życińskiego z Wrzoskiem. Potwierdził, że rzeczywiście jest zainteresowany jego zatrudnieniem, ale tylko na starcie w MMA.

Jak ktoś mnie pytał o Wrzoska, to ja właśnie taką narracją narzuciłem, że jeżeli miałbym teraz kogokolwiek ochotę zatrudniać, to rzeczywiście “Don Kasjo”, no bo jest zwycięzcą tego pojedynku – jednego i drugiego właściwie. Sięgamy po zwycięzców i sięgamy po tych, którzy się rozwijają i bęcki dają swoim przeciwnikom. Ale nie, nie prowadzimy żadnych rozmów, to mogę potwierdzić.

– Oczywiście mówimy, jeśli ten dżentelmen chciałby przejść do formuły MMA. Żadnych bokserskich i kickboxerskich formuł u nas w KSW nie było i nie będzie.

Źródło: Super Express

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO