Czwartek, 18 Kwietnia, 2024

(VIDEO) Soroko o awanturze z Tyburskim na Prime Show MMA: “Jestem przemocowcem i jak słyszę niektóre rzeczy ch*j mnie strzela. Jak mnie rzuca, to już…”

Fot. YouTube
Opublikowane 30 grudnia 2021, 12:04
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

We wtorek odbyła się pierwsza konferencja organizacji Prime Show MMA, podczas której poznaliśmy zawodników walczących na nadchodzącej gali.

W nowej federacji freak fightowej zadebiutuje między innymi Adam Soroko, dla którego będzie to pierwsza walka w formule MMA. Wcześniej wziął udział w turnieju The War i za sprawą swojego występu i wywiadów zyskał spore grono kibiców.

Podczas pierwszej konferencji wraz z Soroko przy stole zasiadł jego rywal “Stifler”, który sam daje sobie maksymalnie 40 procent szans na zwycięstwo, Mateusz Murański oraz Paweł Tyburski. Ostatni z zawodników próbował doprowadzić do zmiany w zestawieniach, co nie spodobało się Adamowi Soroko.

Gdy w końcu dostał szansę na zabranie głosu, powiedział – Nie wybieracie, nie układacie, robicie po swojemu i tak ku*wa. Przyjdzie i czas na nas mordo. Dlatego proszę tutaj, nie jestem twoim zwierzęciem, żebyś mi mówił, z kim ja będę walczył ku*wa. Mówię tutaj do każdego z przeciwników ku*wa.

Po tych słowach doszło do wymiany zdań pomiędzy nim i Tyburskim. Były zawodnik FAME przyznał, że nie robią na nim wrażenia krzyki Soroko. Nagranie z awantury możesz znaleźć poniżej:

W wywiadzie dla portalu fansportu.pl Soroko przyznał, że wystarczy kilka słów, żeby się odpalił i dał sprowokować.

– To ludzie robią ten fame i biorą mnie na sam szczyt albo depczą. Jestem wnoszony, deptany. Teraz rozumiem, jak się czuje wycieraczka. Radzę sobie z tym dzięki dobrym ludziom. Jestem przemocowcem i jak słyszę niektóre rzeczy ch*j mnie strzela. Jak mnie rzuca to, już jest kicha.

Odniósł się również do sytuacji z The War, kiedy to poniosły go emocje i wyprowadził nielegalnego soccer kicka. Przyznał, że nie zrobił tego celowo i póki co nie martwi się o to, że ponownie puszczą mu nerwy.

– Ale nie martwię się tym, bo nie robię tego specjalnie. Martwię się tym, ale nie martwię. Nie wiem, jak to wyśrodkować. Jestem winien, nie będąc winien. To jest dopiero paradoks. Mam nadzieję, że to już się nie powtórzy.

Na koniec potwierdził, że ma podpisany kontrakt na więcej walk i na pewno jeszcze zobaczymy go w klatce. Zdradził, że w kolejnym pojedynku będzie chciał zmierzyć się właśnie z Pawłem Tyburskim.

Źródło: YouTube

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments