Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Soldić o radach, jakie dostał od “Cro Copa” przed walką z Mamedem: “Trzy razy do mnie dzwonił, żeby mi przekazać wskazówki”

Fot. YouTube
Opublikowane 2 stycznia 2022, 19:14
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Roberto Soldić zdradził, że przy okazji głośnego pojedynku z Mamedem Khalidovem kontaktowali się z nim dwaj legendarni zawodnicy.

18 grudnia Chorwat stanął do walki z legendą KSW. Soldić już w drugiej odsłonie skończył rywala ciężkim nokautem. Uderzenie było na tyle silne, że Mamed musiał przejść operację twarzoczaszki. Lekarze, którzy zajmowali się Khalidovem, porównali cios Soldicia do kopnięcia konia.

Soldić pokonując Mameda, sięgnął po pas kategorii średniej i zapisał się na kartach historii KSW jako podwójny mistrz. Wcześniej zdobycie dwóch tytułów udało się jedynie Mateuszowi Gamrotowi.

W ostatnim wywiadzie dla Igora Lazorinowa fighter zdradził, że przy okazji starcia kontaktowały się z nim dwie legendy. Soldić miał kilkukrotnie rozmawiać z Mirko “Cro Copem” Filipoviciem. Weteran UFC i Pride dał zawodnikowi KSW wskazówki przed pojedynkiem z Mamedem.

[Transkrypcja lowking.pl] Znamy się. Przed tą walką dzwonił do mnie dwa, trzy razy… Trzy razy. Dzwonił do mnie, żeby przekazać mi pewne wskazówki. To zawodnik, od którego zaczęło się MMA w Chorwacji, Bośni i w całej byłej Jugosławii. Wszyscy oglądali Cro Copa, Fedora, Minotauro i czasy PRIDE. Oglądaliśmy go wczesnym rankiem o 3 rano w Japonii. To idol. Pionier MMA.

Spotkaliśmy się na kawie. Bardzo, bardzo dobry człowiek. Miał świetną karierę, bardzo mądry. Nadal trenuje, nadal jest w formie. Bardzo silny. W przyszłym roku też go odwiedzę – przyznał Soldić.

Natomiast jeden z najlepszych zawodników w historii Georges St-Pierre pogratulował Chorwatowi wygranej. Soldić zdradził, że pozostaje w kontakcie z byłym mistrzem UFC.

– Trenowałem z GSP. Jest imponujący. Lubię GSP. Sposób, w jaki trenuje… Nie idzie ostro, ale bardzo mądrze. Dużo się od niego nauczyłem. Naprawdę. Bardzo dużo. Jest też jednym z powodów rozpoczęcia mojej kariery. To prawdziwy GOAT. Potrafi obalać na wszystkie sposoby i ma naprawdę dobrą kontrolę z góry. No i też jest podwójnym mistrzem.

– Teraz jest na emeryturze. Cieszy się życiem. Zostawił po sobie wielkie dziedzictwo. W przyszłym roku znów tam pojadę. Jesteśmy przyjaciółmi. Pozostajemy w kontakcie na WhatsApp. Gratulował mi zwycięstwa w ostatniej walce. Tak, od tego człowieka można się wiele nauczyć.

Źródło: lowking.pl

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO