Środa, 24 Kwietnia, 2024

Ta czwórka mogła grać w Lechu! Skaut opowiada o największych pomyłkach Akademii

fot: YouTube
Opublikowane 3 lutego 2022, 09:59
przez Jakub Barabasz
0
0
Brak komentarzy

Tadeusz Jaros to doświadczony skaut Lecha Poznań. W niedawnym wywiadzie dla Głosu Wielkopolski zdradził nieco kulis tego zawodu, a także opowiedział, kto był brany pod uwagę, lecz ostatecznie nie trafił do akademii.

Skaut Tadeusz Jaros wypatrzył min. takich zawodników jak Kamil Jóźwiak czy też Tymoteusz Puchacz. Według serwisu Transfermarkt Lech za tego pierwszego miał otrzymać 4,30 mln euro, a drugi zasilił budżet Kolejorza kolejnymi 2,5 mln euro.

Jaros pracował również z Jakubem Kamińskim, którego VfL Wolfsurg zakupił za 10 mln euro! Wcześniej miał on również do czynienia z takimi graczami jak Jan Bednarek oraz Tomasz Kędziora.

Praca w akademii to jednak nie tylko triumfy, ale i porażki oraz pomyłki.

“Serce mi krwawi, jak jest głośno o tych chłopakach… Cieszę się, że im się udało i tak daleko zaszli. Serce jednak krwawi, że nie ma ich w Lechu. Wystarczyło, aby czasami niektóre osoby przyklapnęły transfer. Ci chłopcy bardzo chcieli przyjść do Kolejorza” – mówił Jaros.

Pierwszym z odrzuconych przez Lecha był Bartłomiej Drągowski. Bramkarz Fiorentiny piłkarskie szlify zbierał w Jagielloni Białystok, chociaż jak wspomina Jaros, był bliski grania w Kolejorzu.

“Bartka Drągowskiego obserwowałem wielokrotnie w kadrze rocznika 1997. Jeździłem za nim wiele razy. Mówiłem trenerom u nas, że mam bramkarza, jakiego jeszcze nie widzieli. Ci nie wierzyli. Był wówczas zawodnikiem MOSP Białystok. Bartek był już u nas w Rehasporcie po testach wraz z rodzicem i bardzo chcieliśmy, żeby on tu trafił. Niestety zabrakło akceptacji” – powiedział skaut.

Kolejny był obecny gracz RB Salzburg – Kamil Piątkowski. Obrońca ten zamiast do Poznania trafił do Zagłębia Lubin, a następnie Rakowa Częstochowa.

“Kamil Piątkowski był widziany przeze mnie na kadrach wojewódzkich. Dostał od nas propozycję, gdy trenerem trampkarzy był Ivan Djurdjević, ale u nas w akademii nie został zatwierdzony. Czasami popełnia się takie błędy” – stwierdził Jaros.

Największą pomyłką akademii Lecha Poznań w ostatnich latach był…nie kto inny jak Kacper Kozłowski! Obecnie ten zaledwie 18-letni gracz ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski i grę na Mistrzostwach Europy.

“Kozłowski… tu to mi serce aż podwójnie krwawi. On grał w kadrach starszych roczników województwa zachodniopomorskiego. Byłem pewien, że on zagra w ekstraklasie. Niestety za długo był u nas na testach i przeciągaliśmy decyzję. Pamiętam, że miała ona nastąpić w lutym, a rodzice Kozłowskiego chcieli mieć potwierdzenie w styczniu. Zabrakło właściwie miesiąca. On był zakochany w Lechu, ale nie wyszło i do tej pory ubolewam” – powiedział.

Co ciekawe bliski dołączenia do Lecha był także Dariusz Stalmach. Młodzieniec, o którym zrobiło się głośno po debiucie przeciwko Legii, ma obecnie zaledwie 16 lat. Mimo wszystko wzbudził już zainteresowanie zespołów z Serie A.

“Był jeszcze Darek Stalmach, który ostatnio debiutował w Górniku Zabrze. Jego ojciec bardzo chciał, aby tu przyszedł, ale niestety też został odrzucony. Szkoda. Strasznie żałuję, że on zadebiutował w Górniku, a nie u nas” – zakończył Jaros.

Źródło: Głos Wielkopolski

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments