
(VIDEO) Twierdza Raków nie zdobyta przez Wisłę Kraków! Zobacz nietypową bramkę Wdowiaka

przez Jakub Barabasz
Raków Częstochowa nie był gościnny i na własnym obiekcie pokonał 2:0 zespół Wisły Kraków. Rycerze spod Jasnej Góry zanotowali tym samym swój jedenasty triumf w tym sezonie Ekstraklasy.
Spotkanie od początku odbywało się pod dyktando Rakowa. Swoich sił próbowali min. Wdowiak i Papanikolaou. Przed dogodną sytuacją stanął także Tomas Petrasek, lecz uderzył on niecelnie.
Golem zapachniało w 28. minucie meczu, kiedy to Gutkovskis wypatrzył w polu karnym Papanikolaou i zgrał do niego futbolówkę. Grek ustawił ją sobie na nodze, ale jego strzał został wybroniony przez Biegańskiego.
Tuż przed gwizdkiem na przerwę Wisła Kraków, mogła strzelić częstochowianom “gola do szatni”. Savić zgrał piłkę do Klimenta, a ten w całkiem dogodnej sytuacji oddał strzał, który jednak końcówkami palców odbił Kovacević!
Obie ekipy wspierały zorganizowane grupy kibiców.
Od pierwszych minut głośne wsparcie z trybun 🔥
— Raków Częstochowa 🏆🥈 (@Rakow1921) February 6, 2022
😍❤️💙
__
45’⏱️ #RCZWIS 0⃣:0⃣ pic.twitter.com/nT0b7NQG6E
Raków Częstochowa – Wisła Kraków 06.02.2022
— Stadionowi Oprawcy (@Stadionowi) February 6, 2022
Jak oceniacie sektor gości w Częstochowie? #RCZWIS pic.twitter.com/NAtuuWvlOX
W 54. minucie Wdowiak wrzucił piłkę do Gutkovskisa, a ten został sfaulowany w polu karnym przez Sadloka. Arbiter spotkania wskazał więc na wapno, a do piłki podszedł Fran Tudor. Chorwat zamienił jedenastkę na bramkę, chociaż Biegański był bliski wybronienia jego uderzenia.
Kilka minut później wynik podwyższyć mógł Vladislavs Gutkovskis, lecz tym razem górą okazał się golkiper Białej Gwiazdy. Swoją szansę miał również Mateusz Wdowiak, ale ten uderzył minimalnie nad poprzeczką.
Co nie udało mu się w 68. minucie, udało się sześć minut później. Gracz gospodarzy miał sporo szczęścia, ponieważ piłka odbiła się najpierw od Biegańskiego, a następnie od jego głowy i ostatecznie wpadła do bramki!
Po pewne 3 punkty zmierza @Rakow1921 💥 Łapcie drugiego gola autorstwa Mateusza Wdowiaka ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 6, 2022
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i @canalplusonline pic.twitter.com/iFbkn4HjGu
W ostatnich minutach spotkania Wiślacy próbowali zmniejszyć rozmiary porażki. Najbardziej dogodną ku temu okazję miał Dor Hugi. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianom.
Raków Częstochowa – Wisła Kraków 2:0 (0:0)
Bramki: 55′ Tudor (kar.), 74′ Wdowiak
Za tydzień Raków zagra w Radomiu z Radomiakiem, a Wisła Kraków na własnym stadionie podejmie Stal Mielec.
- Lewy obrońca na radarach Lecha Poznań. To zawodnik Karabachu Agdam
- Świątek rozbita w półfinale. Polka odpadła z turnieju w Katarze [VIDEO]
- Lech bez gwiazd na hit Ekstraklasy? Wiemy, kiedy zapadnie decyzja
- Trener Lecha Poznań krytycznie o sędziowaniu w Ekstraklasie
- Turski wytyka problemy z galami KSW! “To jest oszukiwanie polskiego rynku”