Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Bezbramkowy horror! Derby rozstrzygnęły rzuty karne

fot: YouTube
Opublikowane 9 lutego 2022, 20:16
przez Jakub Barabasz
0
0
Brak komentarzy

W zaległym meczu 1/8 finału Pucharu Polski Piast Gliwice gościł u siebie ekipę Górnika Zabrze. Zarówno w regulaminowym czasie gry, jak i dogrywce nie padła żadna bramka. Lepsi w konkursie rzutów karnych okazali się gracze Górnika.

Do pierwszej groźnej sytuacji bramkowej doszło w 13. minucie spotkania. Szymański otrzymał futbolówkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i oddał strzał z około jedenaste metra. Zawodnik Górnika trafił jednak prosto w Placha.

Golkiper Piasta został ponownie zatrudniony w 26. i 27. minucie meczu. Groźnie uderzał wtedy min. Cholewiak, który główkował po dośrodkowaniu z lewej flanki boiska.

W końcowych minutach pierwszej połowy swoje okazje mieli też zawodnicy z Gliwic. Wilczek pomylił się nieznacznie, a Chrapek nie wykorzystał dobrego podania Czerwińskiego i podczas dryblingu został uprzedzony przez defensora Górnika. Obie ekipy zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron refleks Sandomierskeigo już po czterech minutach gry sprawdził Chrapek. Golkiper Górnika był jednak przytomny i sparował futbolówkę na korner.

Pierwszych zmian w składzie dopiero w 64. minucie dokonał Waldemar Fornalik, który wprowadził Pyrkę i Sappinena. Pięć minut później Jan Urban wprowadził na murawę Podolskiego oraz Nowaka.

Mecz nabierał temperatury, lecz bramek cały czas brakowało. Z upływem kolejnych minut bardziej rozkręcał się Piast. W 75. minucie doszło do weryfikacji VAR, po której arbiter spotkania nie podyktował karnego dla Piasta. Sędzia uznał, że Janicki przypadkowo uderzył łokciem Chrapka.

Górnik miał problemy z kreowaniem akcji, ale w 82. minucie był bliski zdobycia bramki. Zabrzanie kilkoma podaniami praktycznie otworzyli sobie drogę do bramki. Podolski z ostrego kąta dogrywał na piąty metr i gdyby nie Plach najprawdopodobniej padłaby bramka! Rozstrzygnięcia jednak brakowało i obie ekipy czekała dogrywka.

Pierwsza połowa dodatkowego czasu gry przebiegła bez większej historii. W drugiej z nich przed szansami stanęli min. Hateley oraz Podolski. O awansie rozstrzygnęły więc rzuty karne.

Tam Nowak pewnie pokonał Placha. Sandomierski wybronił strzał Hateleya, a w następnej kolejce Plach sparował uderzenie Janży. Sandomierski wybronił następnie uderzenie Konstantinowa. W trzeciej kolejce zarówno Janicki, jak i Huk wykorzystali swoje próby. W czwartej to samo zrobił Manneh oraz Toril. Decydujący karny wykorzystał Dadok.

Górnik Zabrze zmierzy się w ćwierćfinale z Lechem Poznań. Mecz będzie rozgrywany 2 marca. Pozostałe pary Pucharu Polski to:

Legia Warszawa – Górnik Łęczna
Arka Gdynia – Raków Częstochowa
Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments