Środa, 24 Kwietnia, 2024

Krzysztof Stanowski gasi Chelsea FC za oświadczenie! “Konflikt, to coś…

Źródło: YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 27 lutego 2022, 19:26
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Jeden z założycieli “Kanału Sportowego”, Krzysztof Stanowski, głośno wyraża swój stosunek do wojny wywołanej przez Rosjan. Dziennikarz odpowiedział na jeden z wpisów Chelsea FC.

Dnia 24 lutego Rosją wtargnęła siłą na terytorium Ukrainy. Codziennie słychać o bombardowaniu kolejnych miast, budynków mieszkalnych i elektrowni. Agresorzy zajęli już między innymi tą w Czarnobylu.

Z dnia na dzień nie tylko pojawiają się nowe słowa otuchy kierowane w stronę Ukrainy, lecz także informacje o zerwanych współpracach z rosyjskimi firmami. Schalke niemal natychmiast pozbyło się ze swoich koszulek loga Gazpromu, a Manchester United nie będzie już latał liniami Aerofłotu.

W specyficznej sytuacji znalazł się inny klub piłkarski, Chelsea FC. Od lat właścicielem klubu jest rosyjski oligarcha, Roman Abramowicz. Podczas gdy wspomniane ekipy odcinały się od jakichkolwiek konotacji z Rosją, “The Blues” zapowiedzieli, na Twitterze że… w finale Carabao Cup wystąpią pod hasłem #NoToHate, czyli Nie dla nienawiści.

O ile idea jest niezwykle zacna, o tyle nie każdemu spodobał się czas, w którym została ogłoszona. Fala krytyki, która wylała się na klub zmusiła Chelsea do podjęcia kolejnych kroków. Klub zamieścił na swojej stronie internetowej dość lakoniczne oświadczenie:

Sytuacja w Ukrainie jest przerażająca i katastrofalna. Myśli Chelsea FC są ze wszystkimi w tym kraju. Wszyscy w klubie modlą się o pokój.

Komunikat londyńskiego zespół udostępnił także za pośrednictwem Twittera. Link okrasili słowami: Oświadczenie klubu w sprawie konfliktu w Ukrainie. Na ten wpis odpowiedział między innymi Krzysztof Stanowski.

Konflikt to coś pomiędzy Johnem Terrym i Wayne’em Bridge’em. To jest wojna.

Dziennikarz nawiązał do słynnej sprawy sprzed lat. Podczas, gdy obaj angielscy obrońcy grali wspólnie w Chelsea, żona Bridge’a zdradzała go właśnie z Johnem Terrym.

Źródło: Twitter

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments