Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Dariusz Dziekanowski ostro o Michniewiczu! “Kompromitacja na całej linii. Pokazał prawdziwą twarz”.

fot: YouTube
Opublikowane 4 kwietnia 2022, 13:28
przez Jakub Barabasz
0
0
Brak komentarzy

Dariusz Dziekanowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym odniósł się sytuacji z Czesławem Michniewiczem i dziennikarzami po meczu Polska – Szwecja. Były reprezentant Polski nie szczędził gorzkich słów w stronę selekcjonera Biało-Czerwonych.

Czesław Michniewicz po wygranym spotkaniu ze Szwecja i awansie na Mistrzostwa Świata 2022 ponownie starł się z dziennikarzami. Wszystko zaczęło się od pomeczowego wywiadu dla TVP Sport. Selekcjoner wytknął Jackowi Kurowskiemu “szukanie afery tam, gdzie jej nie ma”. Całość przytaczaliśmy już TUTAJ.

Niedługo potem trener połączył się telefonicznie z Kanałem Sportowym. Podczas transmisji na żywo w serwisie YouTube nie krył swojego niezadowolenia z podejścia niektórych dziennikarzy do jego osoby. Wtedy nazwał część z nich “grupą zgredów”. W dodatku wytknął także jednemu z nich “leżenie w krzakach pod redakcją”. Cała wypowiedź Michniewicza.

Do słów Michniewicza odnieśli się już Stefan Szczepłek i Dariusz Tuzimek. To właśnie ich nazwiska w kontekście “grupy zgredów” wymieniał Michniewicz. W TYM artykule cytowaliśmy ich wypowiedzi.

Teraz do całej sytuacji postanowił wrócić były reprezentant Polski Dariusz Dziekanowski. Nie krył on swojego zniesmaczenia zachowaniem selekcjonera, które nazwał wprost – “kompromitacją”.

“Kibice patrzą nie tylko na to, jaką taktykę przyjął trener, ale też, jaką jest osobą. Wygrana reprezentacji Polski ze Szwecją na Stadionie Śląskim w Chorzowie była niewątpliwie wielkim sukcesem, natomiast to, co wydarzyło się po ostatnim gwizdku, to była kompromitacja selekcjonera na całej linii – mówił.

Dziekanowski uznał, że moment triumfu z reprezentacją powinien zostać wykorzystany w inny sposób niż “rewanż na dziennikarzach”.

“Zamiast triumfować z klasą, zdecydował się dać upust najniższym instynktom i w wulgarny sposób wypowiedział się na temat niektórych dziennikarzy, których uznaje za swoich wrogów. Jeśli ma się klasę, to taki moment wykorzystuje się przede wszystkim na celebrowanie sukcesu z piłkarzami i kibicami. Zyskuje się jeszcze większy szacunek, jeśli pokaże się, że potrafi się stanąć ponad podziałami, zignorować pewne osobiste sprawy. A już całkiem byłem zniesmaczony, gdy Czesław Michniewicz przyznał, że wcale go nie poniosły emocje, a z takim planem rewanżu nosił się od dłuższego czasu” – stwierdził Dziekanowski.

Dariusz Dziekanowski zaznaczył również, że w tej sytuacji Michniewicz pokazał swoją prawdziwą twarz.

“Ktoś na tak eksponowanym stanowisku powinien świecić wzorem, promować dobre zachowanie, a nie pokazywać publicznie jak bardzo jest małostkowy, a wręcz impertynencki. W takich momentach, w których najtrudniej jest utrzymać emocje na wodzy, często pokazujemy prawdziwą twarz” – zakończył.

Źródło: Przegląd Sportowy

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments