(VIDEO) Trener Stali ostro o działaniu VAR-u w Ekstraklasie: “Jedna wielka żenada”
przez Jakub Barabasz
Lechia Gdańsk zdołała ograć 3:2 Stal Mielec. O zwycięstwie zadecydował gol zdobyty w doliczonym czasie gry. Jego analizowanie przez wóz VAR zdaniem Adama Majewskiego trwała znacznie za długo.
Była 93. minuta spotkania. Łukasz Zwoliński wpakował piłkę do siatki Stali Mielec, po czym złapał się za głowę, ponieważ bramka początkowo nie została uznana. Jej prawidłowość stwierdziła dopiero druga analiza. Wtedy stadion w Gdańsku wybuchł z radości. Odmienne nastroje zapanowały w obozie z Mielca.
“Co do decyzji końcowych, to może należał nam się rzut karny. Może to my byliśmy bliżsi wygrania niż zremisowania tego spotkania. Nie wiem, jakie są przepisy, ale to dla mnie jedna wielka żenada, że decyzja jest podjęta i cofnięta. Gratuluję zwycięstwa Lechii, ale dla mnie mecz zakończył się wynikiem remisowym” – mówił bez ogródek trener Stali.
Adam Majewski był jednak daleki od ganienia swoich graczy.
“Ironicznie mógłbym powiedzieć, że obojętnie co nie zrobicie, to i tak nie wygracie. Oczywiście żartuję. Mamy pewne braki wobec piłkarzy Lechii, byliśmy spóźnieni, ale wszystko postawiliśmy na jedną kartę. Braki nadrabialiśmy zespołowością i charakterem”
“Nie byliśmy zespołem słabszym, tylko lepszym w drugiej połowie. Może komuś nie pasuje, by Stal Mielec utrzymała się w PKO Ekstraklasie, ale my walczymy” – stwierdził.
Stal Mielec z dorobkiem 36 punktów zajmuje obecnie 12. miejsce w lidze. Przed zespołem z Podkarpacia jeszcze mecze ze Śląskiem Wrocław (dom) i Wisłą Płock (wyjazd).
Źródło: YouTube
- Przed Wrzoskiem ostatni superfight? Zabrał głos przed walką ze Szpilką
- Wrzosek na KSW 94 będzie miał ogromne wsparcie kibiców! “To gala podwyższonego ryzyka”
- Denis wydał oświadczenie! Kończy z tematami więziennymi, kryminalnymi i kibicowskimi [WIDEO]
- Ferrari bez hamulców w stronę Załęckiego! “Klękasz, mela i liść” [WIDEO]
- Szeliga prawie zdemolował Normana? Tak widział to Załęcki: “I ty do mnie startujesz?” [WIDEO]