Gaizka Campos nie należy do grona rozpoznawalnych piłkarzy. Jednak jego historia przejścia do Realu Saragossa jest naprawdę absurdalna. Ostatecznie nie będzie on reprezentował barw tego zespołu.
Campos w ubiegłym sezonie był piłkarzem Celty Vigo. Konkretniej rezerw tego zespołu występujących w Segunda Division B (trzeci poziom rozgrywek). Miał okazję wystąpić w 32 meczach, w których 8 razy zachował czyste konto.
25-latkiem zainteresował się Real Saragossa grający ligę wyżej. Dobra postawa golkipera nie umknęła ich uwadze. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i Camposa czeka piłkarski awans. Po podpisaniu kontraktu sielanka runęła niczym domek z kart.
Uważaj, co publikujesz w Internecie
Po zaledwie kilku godzinach od zawarcia umowy, klub z Saragossy poinformował o anulowaniu transferu. Przyczyną tej decyzji były wpisy Gaizki Camposa na Twitterze sprzed 9 lat.
Mocno przyczynili się do tego kibice. To oni „wykopali” wspomniane publikacje. Golkiper pisał w nich m.in. o tym, że „czuje obrzydzenie do klubu z Saragossy”. Władze Realu widząc internetowe popisy z 2013 roku w wykonaniu swojego nowego nabytku, długo nie zastanawiały się nad decyzją.
▪️El Zaragoza anuncia el fichaje de Gaizka Campos
— Manu Heredia (@ManuHeredia21) July 7, 2022
▪️Alguien encuentra este tweet suyo de 2013 y se lía en redes
▪️El club se reúne y anuncia que deshace su fichaje porque "la presión que conlleva esta circunstancia dificultaría mucho su desarrollo como futbolista dentro del club" pic.twitter.com/PRhurzg0qL
– Klub rozumie, że publikacja bramkarza na portalach społecznościowych w 2013 roku była młodzieńczym błędem, który nie odzwierciedla jego osoby i profesjonalisty, jakim niewątpliwie jest. Rozumiemy jednak również, że presja, jaką pociąga za sobą taka okoliczność, bardzo utrudniłaby mu rozwój w naszym klubie – możemy przeczytać w oświadczeniu opublikowanym przez klub z Saragossy.
Przypadki, w których piłkarzy ponosiła młodzieńcza fantazja podczas dodawania wpisów w swoich mediach społecznościowych, jest więcej. Najbardziej znany jest przykład Piotra Zielińskiego, który w wieku 17 lat na swojej facebookowej tablicy publikował hasła takie jak „je**ć barcelonę” oraz „katalońskie psy”. Po takich popisach „Duma Katalonii” z pewnością nie będzie zainteresowana sprowadzeniem Polaka na Camp Nou.
Źródło: Wirtualna Polska
- BVB znalazło zastępcę za chorego zawodnika. Ma on SPORE doświadczenie w Bundeslidze
- Klub z Ekstraklasy OFIARĄ hakerskiego ataku! Utracono dostęp do jednego z kont
- Sprzeczne informacje o tym, ile milionów potrzebuje Barcelona. Klub chce KUPIĆ nowego zawodnika!
- (VIDEO) Marketing Wisły Płock nadal WYMIATA! Zobacz, co klub wymyślił tym razem
- Kamaru Usman o swojej jedynej porażce. „Byłem zażenowany, ukrywałem się przez tydzień…”