Jan Błachowicz o zachowaniu Jiriego Prochazki: “Powie cokolwiek, żeby się obronić. Jak polityk.”
przez Jakub Hryniewicz
Janowi Błachowiczowi nie spodobała się zmiana zdania Jiriego Prochazki na temat pierwszej obrony pasa mistrzowskiego. Polak uważa, że Czech złamał kodeks samurajski, na którym opiera swoje działania.
Jiri Porchazka zamieścił przed kilkoma dniami wideo, w którym poinformował wszystkich o tym, że jego najbliższym rywalem będzie zawodnik, któremu odebrał pas wagi półciężkiej – Glover Teixeira. Jak nietrudno się domyśleć, nie przypadło to do gustu Janowi Błachowiczowi, który szybko zareagował na filmik Czecha, przypominając mu jego własne słowa.
– Jan jest dla mnie największym wyzwaniem – Twoje słowa. Szanuję cię mistrzu, ale kodeks samuraja nie został uszanowany.
W rozmowie z Arielem Hlewanim w The MMA Hour były mistrz wyjaśnił, co miał na myśli przez ten wpis na Twitterze:
– Nie jestem żadnym ekspertem, ale z tego co się orientuję, to złamał zasady kultury samurajów. Wierzy w to, żyje jak samuraj, więc z tego co wiem o życiu samurajów, nie uszanował kodeksu. Powiedział, że jestem “dla niego największym wyzwaniem”. Samurajowie zawsze decydują się na najtrudniejszego przeciwnika. Więc albo kłamie, albo nie wiem co pomyślał, że zmienił decyzję. To pytanie do niego.
“Denisa” decyzję o rewanżu z Teixeirą argumentował niezadowoleniem ze swojego występu. Czech zaskakująco poddał Brazylijczyka na kilkanaście sekund przed końcem pojedynku. W odpowiedzi na wpis Błachowicza mistrz wagi półciężkiej stwierdził, że rewanż z Gloverem to więcej, niż wyzwanie. Polak uważa jednak, że to puste słowa.
– Powie cokolwiek, żeby się obronić. Jak polityk. Byłem zaskoczony, nikt się tego nie spodziewał, ale co mogę zrobić? Poczekam na ostateczną i oficjalną decyzję. Zobaczymy, może znów zmieni zdanie?
Na sam koniec “Cieszyński Książę” zwrócił się bezpośrednio do Prochazki:
– Jiri, wielokrotnie mówiłeś o tym, że jestem dla ciebie największym wyzwaniem. Dawaj, zróbmy to, Europa zasługuje na wielką walkę! Cały świat zasługuje, ale musimy ją zrobić na naszym kontynencie – w Europie. Glover, lubię cię, ale teraz moja kolej.