Piątek, 29 Marca, 2024

Okniński o tworzeniu polskiego MMA: “Wezwano mnie do ministerstwa sportu i grożono więzieniem”

Fot. YouTube
Opublikowane 19 lipca 2022, 10:21
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Mirosław Okniński to kontrowersyjny trener, którego jedni kochają, a drudzy nienawidzą. Nie można mu jednak odebrać tego, że jednym z pionierów MMA w Polsce.

Na swoim Facebooku trener zamieścił wpis, w którym wyjaśnił, że pierwsze pojedynki odbywały się na zasadach Vale Tudo, gdzie zawodnicy walczą praktycznie bez żadnych ograniczeń. Między innymi w takiej formule nie występują kategorie wagowe, rundy, czy limit czasowy.

– Ja tworzyłem Polskie MMA, jak jeszcze nawet tej nazwy nie było. Pierwsze walki nazywały się Vale Tudo – idzie wszystko. Walka bez żadnych ograniczeń – napisał trener.

Trener Okniński o początkach polskiego MMA

W 2000 roku Okniński założył klub MMA Warszawa. Pod jego okiem trenował m.in. Maciej Kawulski, współwłaściciel największej polskiej organizacji MMA. Natomiast jeśli chodzi o pierwszy oficjalny pojedynek MMA, został on zorganizowany właśnie przez Oknińskiego podczas targów w 2002 roku w Warszawie.

Wówczas zmierzyli się Grzegorz Jakubowski i Temistokles Teresiewicz, którzy bili się przez 45 minut. Finalnie sędzia, którym był Mirosław Okniński, ogłosił remis. Trener organizował również turnieje Vale Tudo, w których bili się m.in. Michał Materla czy Antoni Chmielewski.

Co ciekawe, przez swoją działalność i promowanie MMA Okniński miał spore problemy. Zdradził, że między innymi wezwano go do ministerstwa sportu oraz grożono pozbawieniem wolności za organizowanie pojedynków w klatce.

– W latach 2002-2003 wezwano mnie do ministerstwa sportu i grożono wwiezieniem za organizowanie walk w klatce. Ja byłem pionierem i z tego powodu miałem dużo kłopotów. W 2005 roku założyłem ALMMA, która jest dziś organizacją, która zorganizowała najwięcej walk amatorskich w Polsce.

– W 2014 roku bylem trenerem kadry na pierwszych historycznych Mistrzostwach świata IMMAF organizowanych razem z UFC. W MMA bylem od początku jego istnienia w Polsce. Trenowałem Nastulę, Pudziana, Jotkę, Tyszkę, Ziółkowskiego, Kołeckiego, Oleksiejczuka i wielu bardzo wielu sławnych zawodników.

– Dziś zaczynam współpracę a Denisem Załęckim do walki z Arturem Szpilka. TO BĘDZIE CIEKAWE DOŚWIADCZENIE, PRZYGOTOWYWAĆ ZAWODNIKA K-1 do walki z jednym a najlepszymi Polskich bokserów.

Źródło: Facebook

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments