Kolega Lewandowskiego z Bayernu komentuje odejście Polaka. “Być może strzelimy MNIEJ goli, ale…”
przez Maciek Ściłba
Za Robertem Lewandowskim jest już debiut w barwach FC Barcelona. Kapitan polskiej reprezentacji nie strzelił gola, ale pokazał się z bardzo udanej strony. Jego kolega z Bayernu Monachium, Thomas Mueller przerwał milczenie w sprawie odejścia napastnika do zespołu “Dumy Katalonii”.
Robert Lewandowski i Thomas Mueller tworzyli w barwach drużyny z Bawarii znakomity duet. Przez 8 lat wspólnej gry zdobyli osiem tytułów mistrzowskich, wygrali Ligę Mistrzów, a także Superpuchar Europy.
Mistrz świata z 2014 jest absolutnym królem asyst. W sezonie 2020/2021, kiedy Polak bił niesamowity rekord Gerda Muellera, strzelając 41 bramek w Bundeslidze, 32-letni niemiecki cofnięty napastnik dziewięciokrotnie podawał do Polaka, który zamieniał jego dogrania na gole.
Mueller widzi szanse w odejściu Polaka
Niemiecki dziennik BILD zapytał jednego z aktualnych liderów Bayernu Monachium o to, jak zmieni się gra drużyny bez polskiego snajpera. Thomas Muelller w swojej wypowiedzi dał do zrozumienia, że bez Lewandowskiego można osiągnąć sukces.
– Naszym celem musi być to, abyśmy za pół roku nie musieli mówić, że brakuje nam bramek i że mamy problem. Nie będziemy grać w dziesiątkę, tylko dlatego, że Lewy odszedł. Teraz okazje bramkowe będą nadarzać się też innym zawodnikom. Być może strzelimy mniej goli, ale to nie oznacza, że nie osiągniemy sukcesu jako zespół. Na przykład Mandžukić zastąpił w 2012 roku Mario Gómeza i nie osiągnął wyników poprzednika, ale wygraliśmy tryplet i byliśmy niezwyciężeni.
Mueller daje też poparcie słowom Juliana Nagelsmanna. Menadżer Bayernu jakiś czas temu stwierdził, że jego drużyna będzie cięższa do rozszyfrowania w ofensywie. Cofnięty napastnik reprezentacji Niemiec uważa, że inni piłkarze również mają predyspozycję do strzelenia wielu bramek we wszystkich rozgrywkach.
– Skoro Lewandowski odszedł, to nie będziemy grać w 10, choć wiele piłek szło do niego. Teraz okazje będą mieli inni piłkarze. Nasz plan meczowy, nawet podświadomie, zakładał granie na Lewego.
Lewandowski zagrał z Realem
Przypomnijmy, że za Robertem Lewandowskim jest już debiut w barwach FC Barcelona. Polak na sam początek zaliczył swoje pierwsze “El Clasico”, czyli spotkanie przeciwko Realowi Madryt. Jego zespół pokonał odwiecznego rywala 1:0 po cudownym strzale innego, nowego nabytku drużyny “Dumy Katalonii” , Raphinhii.
Sam Lewandowski pokazał się z naprawdę dobrej strony, świetnie organizując grę formacji ofensywnej. Najwięcej uwagi wzbudził jednak fakt, z jakim numerem snajper naszej kadry wybiegł na plac gry. Na jego plecach znalazł się numer “12” należący dotychczas do Martina Braithwaite’a. Media twierdzą jednak, że Polak ma w kontrakcie gwarancję tego, że lada moment otrzyma “dziewiątkę”
Bayern postawi na młodzież?
Bayern Monachium rozgląda się, szukając na rynku transferowym ciekawego zawodnika, który mógłby zastąpić Lewandowskiego w szeregach “Bawarczyków“. Jedyny problem polega na tym, że ilość snajperów klasy Polaka można wyliczyć na palcach jednej ręki. Sprowadzenie jednego z nich to kosz ponad 100 mln euro.
“Die Roten” najprawdopodobniej zdecydują się zmienić taktykę, lub postawią na jednego z młodych napastników. Szansa regularnej gry w zespole Juliana Nagelsmanna pozwoli na szybki rozwój każdego młokosa. Podczas sparingu z D.C. United formację ataku tworzyli akurat doświadczeni gracze: Serge Gnabry i Sadio Mane.
Bayern lada moment sprowadzi Mathysa Tela, który przez wielu ekspertów nazywany jest “drugim Kylianem Mbappe“. W drużynie “Bawarczyków” jest jeszcze rosły i utalentowany snajper, Joshua Zirkzee. Holender w ostatnim sezonie grał na wypożyczeniu w Anderlechcie. W 47 spotkaniach 18 razy wpisał się na listę strzelców i zanotował 13 asyst.
Źródło: BILD
- Trwają rozmowy w sprawie wykupienia Clout MMA! Lexy Chaplin odchodzi
- Duże zmiany w FAME!? Kolejny włodarz może sprzedać udziały
- Wielki Bu wyśmiał Załęckiego! Mocna odpowiedź Denisa: “Doczekaliśmy się czasów, że…”
- Awantura Szachty z Alanem! Pobili się na konferencji [WIDEO]
- Denis Załęcki mocno odpowiada kibicom po brutalnym faulu: “Czy wy jesteście normalni?”