Piątek, 29 Marca, 2024

(VIDEO) Artur Szpilka krytykuje “Ferrariego” za atak “z partyzanta”. Kiedyś działał w podobny sposób!

Źródło: screenshot YouTube
fot, YouTube
Opublikowane 15 września 2022, 11:19
przez Maciek Ściłba
0
0
Brak komentarzy

II konferencja przed High League 4 już za nami. Największym echem odbiło się jednak to, co stało się na jednym z wywiadów podczas jej trwania. Amadeusz “Ferrari” Roślik znany z bezkompromisowego charakteru powalił potężnym ciosem z zaskoczenia Patryka “Sadka” Sadowskiego. To zachowanie nie spodobało się Arturowi Szpilce. Jak się okazuje, były pięściarz miał w przeszłości kilka podobnych akcji.

-> High League 4 obejrzysz TUTAJ!

Wiele osób spodziewało się, że “Ferrari” może być niespokojny, kiedy ponownie zasiądzie przy jednym stole ze swoim oponentem Pawłem “Scarfacem” Bombą. Jak się okazuje, podczas głównej części konferencji nie doszło do incydentów z udziałem obydwu zawodników.

Roślik jednak “poddymił” za kulisami, kiedy z zaskoczenia w bezkompromisowy sposób uderzył “Sadka” powalając go na ziemię. Takie zachowanie bardzo nie spodobało się Arturowi Szpilce. Były pretendent do bokserskiego tytułu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej nie przebierał w słowach.

Były pięściarz pochodzący z Wieliczki dał temu wyraz podczas panelu ze swoim udziałem. Zapytany o całą sytuację przez jednego z prowadzących określił zachowanie “Ferrariego” mianem “frajerskiego”.

– Dzisiaj widziałem kolejny jego wyczyn, za który powinien dostać w łeb normalnie. Uderzyć z partyzanta w taki sposób, no stary to jest bardzo słabe i tyle. Strasznie słabe zachowanie, to nawet nie można nazwać w kategorii słabe. Mega nieeleganckie, z partyzanta na zasadzie ciężkiej bomby. Jak frajer no i tyle.

Artur Szpilka niegdyś podobnie jak Roślik w środowy wieczór także był znany z akcji, w których lubił “wjechać z partyzanta”. Najgłośniejsze miały miejsce w 2013 i 2017 roku. Warto je sobie przypomnieć.

Szpilka atakował Zimnocha i Oświecińskiego

W styczniu 2013 roku na konferencji prasowej przed galą Polsat Boxing Night było wiele znanych osób ze świata boksu. W walce wieczoru mieli zmierzyć się legendarny Andrzej Gołota oraz Przemysław Saleta. W karcie walk był także Krzysztof Zimnoch, z którym Szpilka miał potężny konflikt od kilku lat. Z racji tego, że wydarzenie było organizowane przez ich wspólnego promotora, to on też znalazł się na tej konferencji.

W pewnym momencie obaj pięściarze weszli w wymianę słowną przy ściance reporterskiej. Emocje buzowały od samego początku i widać było, że nie skończy się to dobrze. W pewnym momencie Szpilka nie wytrzymał i z zaskoczenia wyprowadził uderzenie głową. Widać to na poniższym filmie.

Druga powszechnie znana sytuacja miała miejsce podczas gali KSW 41 w grudniu 2017 roku. Podczas tego wydarzenia Tomasz “Strachu” Oświeciński pokonał przez techniczny nokaut Pawła “Popka” Mikołajuwa. Podczas wywiadu w oktagonie po walce wyzwał do walki Artura Szpilkę.

Pięściarz po usłyszeniu tych słów pewnym krokiem wszedł do klatki. Momentalnie rzucił się na ciężko oddychającego “Stracha“. Przed eskalacją tego konfliktu zapobiegli ochroniarze stojący obok.

33-letni Artur Szpilka po zakończeniu pięściarskiej kariery jest zupełnie innym człowiekiem. Widać zmianę w podejściu do życia i sportu. Jest także o wiele pokorniejszy niż jeszcze kilka lat temu.

Podczas sobotniej gali zmierzy się on w oktagonie z Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Początkowo bukmacherzy przewidywali, że walka może być wyrównana i jej wynik jest ciężki do przewidzenia. Załęcki jednak jakiś czas temu poinformował, że wyjdzie do oktagonu z kontuzją, przez co faworyta zaczęto upatrywać w Szpilce.

-> Wykup High League 4 PPV!

Zobacz wywiady po konferencji High League 4:

-> Nie przegap premiery książki o legendarnym chuliganie!

Kursy bukmacherskie na walkę Artur Szpilka vs. Denis Załęcki

Galę HIGH League obstawisz wyłącznie u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano specjalny BONUS ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!

Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.

-> Gram z Fortuną! Odbieram bonus

Źródło: YouTube

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO