Sobota, 20 Kwietnia, 2024

Znany piłkarski skandalista znowu SZOKUJE. Za to co zrobił klub zesłał go do rezerw

Źródło: screenshot YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 18 października 2022, 12:44
przez Maciek Ściłba
0
0
Brak komentarzy

Radja Nainggolan nigdy nie był grzecznym chłopcem. Mający indonezyjskie korzenie piłkarz uwielbia żyć na swoich warunkach i nigdy nie obchodzi go, co pomyślą o nim kibice. Ba! Nie przejmuje się nawet słowami trenerów drużyn, w których miał okazję grać. Takie podejście spowodowało, że został on właśnie zesłany do drugiego zespołu Royal Antwerp.

Belgijski pomocnik przez ponad 15 lat występował na włoskich boiskach. Jeszcze jako junior trafił on do Piacenzy gdzie rozpoczął budowanie swojej marki. Potem był czteroletni przystanek w Cagliari, które stało się dla niego trampoliną do wielkiej kariery. W latach 2010-2014 był jednym z liderów tej drużyny, co nie uszło uwadze gigantów. Wyścig o jego podpis wygrała Roma, w której spędził 4,5 roku.

Okres w “Wiecznym Mieście” może on uznać za naprawdę udany, ponieważ jego osobą interesowali się piłkarscy giganci. Ostatecznie zdecydował się on dołączyć do Interu Mediolan, który odbudowywał się po kilku sezonach mocnej posuchy. Jak się okazuje ten ruch nie był dla Belga zbyt korzystny, ponieważ właśnie w tamtym momencie znalazł się on na równi pochyłej podczas przygody z profesjonalną piłką.

Inter nie sądził, że Nainggolan jest aż takim skandalistą

Jeszcze w okresie schyłkowym w AS RomieNainggolan dał się poznać jako piłkarz niezwykle imprezowy, który za nic ma wiele zakazów narzucanych przez klub. Na swoim instagramowym profilu transmitował on live swoją zabawę sylwestrową 2017/2018. Widać było, że nie wylewa on za kołnierz, pali papierosy, a także odpala fajerwerki z kilkuletnim dzieckiem mocno przy tym przeklinając. Władze “Giallorossi” ukarały go grzywną w wysokości 100 tys. euro. Pomimo problemów wychowawczych wciąż jednak pozostawał on pewnym punktem swojego klubu.

Moment kulminacyjny nadszedł w Mediolanie. Pomocnik często “chodził w melanż” i pojawiał się na porannych treningach z potężnym kacem. Ciężko było to ukryć, ponieważ podczas imprezowych wojaży robił sobie on zdjęcia z osobami, które go rozpoznawały. “Nerrazzurri” wiedzieli, że pozbycie się Nainggolana, to najlepsze co mogą zrobić.

Inter Mediolan latem 2019 wiedział już, że wydanie rok wcześniej 38 mln euro na belgijskiego zawodnika było stratą pieniędzy. Przez dwa kolejne sezony klub bez żalu wypożyczał go do Cagliari, z którego wypłynął on na szerokie wody. Nainggolan mocno liczył na to, że skończy karierę w tym zespole. Z końcem czerwca 2022 stał się on wolnym agentem. Nikt oprócz Belga nie był zdziwiony, kiedy okazało się, że włoska drużyna nie jest zainteresowana parafowaniem z nim kontraktu.

Radja Nainggolan zmuszony był znaleźć sobie nowe miejsce, w którym będzie kontynuował karierę. Ostatecznie podjął decyzję o powrocie do ojczyzny i związaniu się z Royal Antwerp. Już w pierwsze tygodnie pokazały, że nowy klub nie będzie miał lekko z nim lekko.

Powrót Nainggolana do Belgii i od razu kłopoty

Były reprezentant Belgii zaledwie kilka dni po parafowaniu kontraktu został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. Jakby tego było mało prowadził on pojazd pod wpływem alkoholu, za co stracił prawo jazdy. Oczywiście nic sobie z tego nie robiąc dalej jeździł on samochodem. Zawodnik całkiem niedawno wpadł ponownie, kiedy został zatrzymany do rutynowej kontroli. Nainggolan nie posiadał prawa do kierowania samochodem, co poskutkowało zarekwirowaniem maszyny.

Nie przesądziło to jednak o dotkliwej karze wymierzonej belgijskiemu zawodnikowi przez klub. Dopiero sytuacja z minionego weekendu spowodowała, że Royal Antwerp podjęło radykalniejsze kroki.

Powodem było to, że kamery telewizyjne uchwyciły Radje Nainggolana podczas przegranego spotkania przeciwko Standardowi Liege 3:0. Zanim pojawił się on na boisku przesiedział 45 minut na ławce rezerwowych. Podczas jednej z migawek widać, jak zaciąga się elektronicznym papierosem i wypuszcza dym. Profesjonalne kluby bardzo restrykcyjnie podchodzą do używania produktów tytoniowych przez swoich zawodników.

Piłkarzowi takie zachowanie nie uszło płazem. Władze Royal Antwerp uznały, że takie zachowanie jest karygodnie, ponieważ mocno godzi ono w wizerunek drużyny prowadzonej przez trenera Marka van Bommela. Ostatecznie wydano komunikat, w którym poinformowano, że Nainggolan dyscyplinarnie został przesunięty do drużyny rezerw.

– Royal Antwerp przeprowadziło dziś rozmowę z Radją Nainggolanem na temat jego ogólnej postawy i tego, jak pewne zachowania odbijają się na klubie i grupie zawodników. Klub postanowił odsunąć Radję na czas nieokreślony od pierwszego zespołu. Zawarliśmy umowę dotyczącą tego, czego nasz klub oczekuje, a czego nie oczekuje od swojego zawodnika. Ani zawodnik, ani klub nie będą dalej komentować tej sprawy.

Źródło: Transfery.info

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments