Mateusz Borek mocno odpowiada hejterom z Twittera! “Im się wydaje, że są mądrzy…”
przez Jakub Hryniewicz
Już 3 lutego na Fame MMA 17 niepokonany w ringu Kamil Łaszczyk zadebiutuje w mieszanych sztukach walki i świecie freak fightów. Rywalem popularnego “Szczurka” będzie Amadeusz “Ferrari” Roślik. Decyzja pięściarza nie przypadła do gustu wielu fanom boksu.
Ten pojedynek wisiał w powietrzu od wielu miesięcy. Panowie starli się słownie na Twitterze, a samozwańczy “Władca Piekieł” wyzwał Łaszczyka na pojedynek chwilę po wygranej nad “Hejterem”. Przed kilkoma dniami ogłoszono, iż starcie “Szczurka” z “Ferrarim” będzie main eventem gali Fame MMA 17.
Mateusz Borek o sytuacji Kamila Łaszczyka
Niepokonany w zawodowym ringu pięściarz spotkał się z falą krytyki za przyjęcie walki w świecie freak fightów. Sam zainteresowany przyznał, że idzie do FAME po większą wypłatę, na którą musiałby sporo czekać w boksie.
W negocjacjach pojedynku z Amdeuszem “Ferrarim” pięściarzowi pomagał jego promotor, Mateusz Borek. W rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym dziennikarz opowiedział o pertraktacjach z federacją, ale również odpowiedział hejterom, którzy wylewali swoje żale w social mediach.
– Atakują mnie różni ludzie mądrzy – albo im się wydaje, że mądrzy – z Twittera, że nie interesuje, że skandal, że to… No ludzie. Każdy musi patrzeć na pewne swoje decyzje przez pryzmat normalnego życia, funkcjonowania. Bo ci, którzy siedzą na Twitterze i piszą, że albo się sprzedał, albo to jest niepoważne… no to oni za chwilę będą siadali do swoich Mercedesów, jechali do swoich posiadłości i latali z żonami albo dziewczynami na wakacje. A ten chłopak będzie normalnie żył. On boksuje w kategorii nie ciężkiej, gdzie są miliony, tylko w kategorii piórkowej.
Borek podkreślił, że wcale nie jest tak łatwo o znalezienie odpowiedniego oponenta dla Kamila Łaszczyka. W jego dywizji wagowej jest niemałą konkurencja, a jak wiadomo – największe pieniądze są za walki o mistrzostwo. Promotor przyznał, że otrzymali taką propozycję, choć finansowo gorszą od tego, co zaoferowało Fame MMA. Szkopuł w tym, że Polak miałby zaledwie 28 dni na przygotowanie.
“Szczurek” przyznał na konferencji prasowej, że Andrzej Wasilewski, z którym pracował wcześniej, miał mu załatwiać po 3 walki rocznie, co jednak nigdy nie miało miejsca. Mateusz Borek w rozmowie z Maciejem Turskim zdradził, że ma zapis o 2. pojedynkach dla Kamila w roku. Mimo wszystko organizuje ich więcej, co nie jest najtańszym biznesem.
– Praktycznie w każdym roku ja mu robiłem 3 walki. To wynikało z tego, że ja nie musiałem tego robić, a jego walki akurat w mojej stajni są najdroższe. Nie mam umowy z telewizją, że “musi boksować Kamil Łaszczyk“, bo mogę wystawiać zawodnika dużo tańszego, gdzie przyjedzie tańszy rywal.
– Dzisiaj znaleźć rywala w kategorii piórkowej dla Kamila Łaszczyka, który będzie chciał przyjechać na obcy ring do gościa z rekordem 32-0, no to albo musisz mieć farta, albo musisz przepłacić, nadpłacić, zapłacić, żeby ktoś w ogóle do Polski chciał przyjechać. Więc tak naprawdę te jego walki w stosunku do zainteresowania polskim boksem są kompletnie nierentowne, ale podaliśmy sobie rękę współpracujemy, szukamy jakiejś większej walki zagranicznej. Być może ta walka przyjdzie.
Wedle słów promotora Kamil ma wrócić do ringu w kwietniu. Później, aż do skutku, będą szukali możliwości zawalczenia o mistrzowski tytuł. Borek wrócił jeszcze do głośnych na “Ćwierkaczu” przeciwników decyzji Łaszczyka. Ciężko nie dopatrzeć się w nich aluzji do wspominanego Wasilewskiego, z którym ostatnio wdał się w mocną wymianę zdań.
– Niech spokojnie Twitter czeka, niech się Twitter nie denerwuje, niech Twitter nie podejmuje za nas decyzji nie podejmuje, niech się Twitter zajmuje swoimi zawodnikami, a my sobie damy radę…
Kursy bukmacherskie FAME 17: „Ferrari” vs Łaszczyk
Galę FAME 17 obstawisz wyłącznie u legalnego bukmachera BetClic! Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz odebrać swój BONUS! Dla nowych użytkowników przygotowano specjalną ofertę powitalną. Możesz postawić pierwszy zakład do 200 zł bez ryzyka! Jeśli Twoje typy będą dobre, zgarniasz wysoką wygraną. Jeśli kupon okaże się on przegrany – otrzymasz ZWROT!
- Kurs na zwycięstwo Amadeusza „Ferrariego” Roślika – 2.45 (OBSTAWIAM)
- Kurs na zwycięstwo Kamila Łaszczyka – 1.45 (OBSTAWIAM)