Francis Ngannou zawalczy na gołe pięści? Jest poważne zainteresowanie federacji!
przez Jakub Hryniewicz
Odejście byłego już mistrza wagi ciężkiej Francisa Ngannou z UFC stało się faktem. Wszyscy spodziewają się, że Kameruńczyk wystąpi teraz w bokserskim ringu, ale zabiegać o niego będzie także BKFC!
Po miesiącach debat, dyskusji i domysłów wiemy już, że nie prędko (o ile w ogóle) zobaczymy Francisa Ngannou w ośmiościennej klatce. Kameruńczyk bardzo długo prowadził rozmowy z UFC w sprawie nowego kontraktu, jednakże strony nie doszły do porozumienia.
“The Predator” podsycił ostatnio plotki zamieszczając w sieci zdjęcia, na których jego matka widziana była w trykocie Professional Fighters League. Wszystko jednak rozwiała dopiero reklama, która została wyświetlona na ścianach T-Mobile Areny w Las Vegas. Zaprezentowano na niej main event UFC 285, na której to gali Jon Jones zmierzy się z Cirylem Gane. W stawce znalazł się pas mistrzowski wagi ciężkiej.
Na konferencji prasowej po UFC Vegas 67 szef organizacji Dana White potwierdził fiasko kontraktowych negocjacji z Francisem Ngannou. Kameruńczyk miał zostać najlepiej zarabiającym ciężkim w historii, jednak nie przystał na propozycję federacji.
Po “Predatora” zgłoszą się teraz zapewne najwięksi gracze MMA na rynku, jak chociażby wspominane PFL, czy Bellator MMA. Były już mistrz UFC w królewskiej kategorii wagowej wielokrotnie podkreślał, że chce sprawdzić się w boksie, i niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości do takiego debiutu dojdzie. Propozycję tymczasem ma zamiar złożyć mu David Feldman – prezydent Bare Knuckle Fighting Championship.
– Jesteśmy bardzo zainteresowani podpisaniem Francisa Ngannou i bardzo chcemy, żeby wzmocnił naszą dywizję ciężką. Przygotowujemy ofertę na jego usługi i mamy nadzieję, że fani zobaczą go w ringu BKFC w 2023 roku – powiedział włodarz portalowi MMA Junkie.
W największej na świecie organizacji walk na gołe pięści swoich sił próbowało wiele byłych gwiazd UFC, jak Paige Van Zant, Chad Mendes, Diego Sanchez, czy Mike Perry. Kameruńczyk nie zabrał jeszcze głosu na temat rozstania z federacją Dany White’a.
Kursy bukmacherskie na walkę Jones vs. Gane
Całą galę UFC 285 z main eventem Jon Jones vs. Ciryl Gane możesz obstawić u bukmachera STS, który oferuje bonus w postaci dodatkowych 100% od pierwszego depozytu do kwoty aż 300 złotych. Ponadto gracz będzie mógł postawić pierwszy zakład bez ryzyka do 100 złotych.