Wtorek, 23 Kwietnia, 2024

(VIDEO) Różal i Peja w zapowiedzi GROMDA 12! Wspominają lata ’90: “To czasami była walka o życie. Jechało się na wrogi teren”

Fot. YouTube
Opublikowane 26 stycznia 2023, 10:56
przez Przemek Krautz
6
0
Brak komentarzy

GROMDA powraca w nowej odsłonie! Tym razem odbędzie się w klimacie osiedla lat ’90. O tamtych czasach w ostatnich materiałach wspominali Marcin Różalski oraz “Peja”.

Kolejna edycja GROMDY odbędzie się już 3 marca. Ponownie zobaczymy krwawe walki na gołe pięści, w tym superfighty oraz 8-osobowy turniej, którego uczestników poznamy w najbliższym czasie. Nadchodzące wydarzenie zostało tak zapowiedziane przez federację:

– To był czas spędzony głównie według podwórkowych zasad życia. Twardych, ale prostych. Nikt nie udawał kogoś, kim nie jest, a każdy farmazoniarz czy cwaniak był wyjaśniany przy pierwszej solówce.

-> Kliknij w baner i oglądaj GROMDA 12 na żywo

“Różal” i “Peja” wspominają lata 90.

W promocji gali GROMDA 12 wzięli udział Marcin Różalski oraz “Peja”, którzy przed kamerami wspominali lata 90. Zawodnik KSW tak opowiedział o tamtych czasach:

Przychodziłeś do domu z rozłupaną czaszką, zęby gdzieś tam wybite, z nosa leci, to tata nie brał cię czy mama za rękę i nie leciała na milicję robić obdukcję, czy kara tylko: „Co się stało? Wygrałeś? Przegrałeś?”. Jakieś tam krzyki może były. Bardziej ja ci powiem szczerze, że to mnie krzyczeli, że przyszedłem z rozwalonym ryjem, a nie krzyczeli tego, kto mi ten ryj rozwalił. To były fajne czasy.

– Praliśmy się, zawsze się znalazł powód, żeby się prać. Ale to wszystko było tak można powiedzieć ze smakiem. Dzisiejsze pokolenie tego nie zrozumie, bo dzisiejsze pokolenie ma problem, że mu się rurka przetarła na spodniach albo iPhone troszeczkę pościerał. Takie banalne rzeczy.

Natomiast “Peja” przyznał, że ostatnia dekada ubiegłego wieku nie była łatwym czasem, również, jeśli chodzi o granie koncertów w innych miastach:

– Umówmy się, scena rapowa i granie koncertów, głównie w latach ’90, to nie były przyjemne obrazki, które dziś sprzedają małolaty w kolorowych teledyskach. To czasami była walka o życie. Jechało się na wrogi teren, grało koncert, trzeba było konfrontować się z ludźmi z innych klimatów, tylko dlatego, że przyjechałeś grać swoją muzykę do miasta, w którym to nie czułeś się komfortowo, chociażby ze względu na kluby piłkarskie.

– Kiedyś różnie z tym bywało, na co dzień staram się rozwiązywać konflikty w bardziej cywilizowany sposób. Myślę, że najfajniej jest dać sobie po ryju w celu wyjaśnienia jakichś spraw, jeżeli dwie osoby mają na to ochotę. Trzeba wiedzieć, z kim sobie można dać po ryju, albo komu można dać sobie po ryju, żeby z tego nie narobić problemu. W dzisiejszych czasach… No, to już nie są te lata ’90.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
6
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments