Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Mirosław Okniński mocno o Łaszczyku po FAME 17. “Oprócz kondycji nie pokazał nic w MMA, zero umiejętności”

fot. Instagram
Opublikowane 6 lutego 2023, 09:23
przez Jakub Hryniewicz
0
3
Brak komentarzy

Trener jednego z bohaterów main eventu Fame MMA 17 Mirosław Okniński wypowiedział się na swoich social mediach na temat wygranej Kamila Łaszczyka.

Amadeusz “Ferrari” Roślik może być zadowolony ze swojego występu po Fame MMA 17, gdzie zabrakło mu dosłownie kilku sekund, by odnieść zwycięstwo z niepokonanym w boksie “Szczurkiem”. Freak fighter z Akademii Sportów Walki Wilanów miał przygotowany bardzo dobry gameplan, który polegał na kontrolowaniu rywala w parterze.

“Ferrariemu” ta sztuka udawała się przez niemalże pełne 3 rundy. W ostatniej odsłonie Kamil Łaszczyk wyprowadził kilka mocnych ciosów na żebra i wątrobę trzymającego go za nogi Roślika. To osłabiło Amadeusza, który dał się przewrócić, a pięściarz zaczął ponad 30-sekundowy ground-and-pound. Sędzia Piotr Jarosz przerwał w końcu walkę na 8 sekund przed jej końcem.

“Sędzia uratował zwycięstwo Łaszczyka”

Już na zapleczu “Ferrari” podziękował przeciwnikowi za pojedynek, ale przyznał, że “sędzia dał mu prezent”. Freak fighter zabiegał też o rewanż, ale w MMA. Pięściarz odpowiedział, że jeśli dojdzie do drugiego starcia, to na tych zasadach, które były zapisane w razie jego porażki, czyli K-1. Trener Roślika Mirosław Okniński nie udzielał wywiadów w Tauron Arenie po porażce jego podopiecznego. Głos zabrał wczoraj na swoich social mediach.

Podobnie jak Amadeusz, szkoleniowiec Akademii Sportów Walki Wilanów uważa, że arbiter nie powinien przerywać tego starcia. Z main eventu Fame MMA 17 wynikają jednak pewne spore plusy.

– Sędzia uratował zwycięstwo Łaszczyka. Amadeusz Ferrari wytrzymałby jeszcze 8 sekund ciosów Łaszczyka. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:
SYSTEMATYCZNA PRACA TO DROGA DO SUKCESU.
Łaszczyk opowiadał, że zdominuje Amadeusza “Ferrariego”, a było na odwrót. Łaszczyk nic nie zrobił do momentu, gdy Ferrari sam się nie położył. Wygrał sportowiec. SPORT się obronił. Pokazało to, że systematyczna praca jest bardzo ważna. Ale walka ta pokazała, że amator w MMA może wygrać ze świetnym sportowcem, bokserem. Jeżeli chodzi o prawdziwą walkę to MMA jest skuteczniejsze niż boks.

Zaraz po tym trener Okniński dodał też, że oponent “Ferrariego” miał złą taktykę obraną na to starcie. Podkreślił też, że szanuje zwycięzcę, ale w oktagonie nie pokazał nic.

– Jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Jakbym ja trenował Kamila Łaszczyka to Amadeusz “Ferrari” byłby na deskach już w pierwszej lub drugiej rundzie. Uważam, że Łaszczyk oprócz kondycji nie pokazał nic w MMA. Kamil Łaszczyk W MMA = zero umiejętności. Wygrała kondycja z boksu i głowa, gdzie zawodnik sportowiec walczy do końca.
Szacunek dla Kamila za charakter minus za przygotowanie do walki MMA.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
3
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO