Piątek, 29 Marca, 2024

Pracownik VAR odpowiedział na oskarżenia! “To nie była “eLka”, a gest…”

fot. YouTube
Opublikowane 17 lutego 2023, 12:27
przez Jakub Hryniewicz
0
9
Jeden komentarz

Przed ostatnim meczem warszawskiej Legii w Ekstraklasie miała miejsce niemała kontrowersja. Pracownik wozu VAR tuż przed rozpoczęciem spotkania z Cracovią pokazał “eLkę“, choć sam przekonuje, że to był kompletnie inny gest.

Druga w tabeli PKO Ekstraklasy Legia Warszawa miała w spotkaniu z Cracovią szansę pomniejszyć stratę do Rakowa Częstochowa. Emocjonujący mecz na stadionie Wojska Polskiego przy Łazienkowskiej zakończył się wynikiem 2-2, z czego 3 ostatnie gole padły między 82., a 87. minutą. Najwięcej jednak w kontekście tego widowiska mówiło się o tym, co wydarzyło się przed pierwszym gwizdkiem.

Jeden z pracowników wozu VAR wykonał gest kojarzony z sympatykami stołecznej ekipy, czyli popularną “eLkę“.

Ową osobą okazał się być niejaki Dariusz Jurczak, pracujący jako technik w firmie odpowiedzialnej za realizację meczów pod nazwą Live Park. Mężczyzna jako sędzia nie ma bezpośredniego wpływu na wynik, niemniej jego gest podważył rzetelność pracowników wozu VAR.

Z panem Dariuszem skontaktował się Jakub Białek z redakcji Weszło. Pracownik Live Park zdradził dziennikarzowi, że nie rozumie dlaczego wszyscy potraktowali go jako kibica Legii Warszawa.

– Dlaczego odebrano mnie jako kibica Legii? Nie wiem, ja nie sympatyzuję z żadną drużyną Ekstraklasy. Wie o tym każdy, kto mnie zna, a pracuję przy piłce od połowy lat 90. Nie jestem kibicem żadnego klubu. Dzięki temu jestem obiektywny i sprawiedliwy.

Mężczyzna zdradził, że wszyscy w samochodzie VAR mieli niemałą nerwówkę wywołaną problemami technicznymi. Sprzęt nie reagował i pojawiła się obawa, iż wideo weryfikacja nie będzie dostępna w spotkaniu. Wszystko na szczęście zakończyło się pomyślnie… Przynajmniej ze strony technicznej.

Właśnie wtedy chciałem dać znać, że wszystko jest dobrze i pokazałem ten gest. To nie była „eLka”, a gest rock and rolla. Dwa palce wyciągnięte do przodu, mały i wskazujący, do tego kciuk. Gest, który każdy doskonale zna. Dokładnie to chciałem pokazać. Wyszło mi coś innego, bo mam uszkodzony mały palec w lewej ręce. Swoją drogą uszkodził mi go monitor VAR, który jakiś czas temu spadł mi na rękę. No i co? Zamiast rzetelnego gestu rock and rolla wyszło mi coś takiego.

Pan Dariusz podkreślił raz jeszcze, że nie sympatyzuje z Legią, ale ma takowych wśród swoich znajomych. To jeden z nich skontaktował się z nim informując o całej sytuacji. Jurczak powiedział też, że żaden z kibiców drużyny ze stolicy go nie poparł, a prędzej znaleźć można komentarze tłumaczące, że takiego gestu nie można traktować jako “eLki”.

Pracownik Live Sport został też tymczasowo zawieszony przez swojego szefa. Dodał jednak, że liczy na pozytywne wyjaśnienie całej sytuacji.

Po meczu przy Łazienkowskiej powinienem był jechać w poniedziałek do Grodziska Wielkopolskiego na spotkanie Warty z Miedzią. Zostałem odsunięty. Tego samego dnia dostałem też informację, że nie pojadę na najbliższą kolejkę. Nie rozmawiałem jeszcze z szefem. Jest w podróży w Stanach, skąd wróci na początku tygodnia. Mam nadzieję, że porozmawiamy.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
9
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kubica
kubica
1 rok temu

e(L)kę pokazuje się prawą ręką, to chyba jasne dla wszystkich kibiców Legii Warszawa.