Piątek, 19 Kwietnia, 2024

Jan Błachowicz czuje niedosyt po walce Jona Jonesa. “Wyszedł z brzuszkiem i pojechał go jak dzieciaka!”

fot. YouTube
Opublikowane 8 marca 2023, 10:09
przez Jakub Hryniewicz
2
0
Jeden komentarz

W miniony weekend Jon Jones powrócił po długiej przerwie i sięgnął po kolejny pas mistrzowski UFC – wagi ciężkiej. Na temat występu “Bonesa” wypowiedział się jego niedoszły przeciwnik, Jan Błachowicz.

Długo, bo ponad 3 lata, przyszło kibicom MMA na całym świecie czekać na powrót „Bonesa” do klatki. Były mistrz dywizji półciężkiej cały ten czas spędził nabierając masy i przygotowując się do debiutu w królewskiej kategorii wagowej, co miało miejsce w main evencie minionej gali UFC 285.

Jon Jones nie dał najmniejszych szans mierzącemu się z nim Cirylowi Gane. Napierał od pierwszych chwil bardzo szybko przenosząc pojedynek do parteru. Tam po pracy nad „Bon Gamin” Amerykanin odnalazł szyję oponenta i założył ciasną gilotynę, po której Gane musiał odklepać, a „Bones” został nowym mistrzem.

“Wyszedł z brzuszkiem i pojechał go jak dzieciaka!”

Cały ten czas, który “Bones” poświęcił na przygotowanie swojej sylwetki i przystosowanie się do warunków dywizji ciężkiej przełożyło się na zaledwie 124 sekundy walki. W rozmowie z InTheCagePL polski pretendent kategorii półciężkiej Jan Błachowicz przyznał, że nie ma za bardzo jak oceniać Amerykanina w nowej wadze.

– No właśnie ciężko coś powiedzieć, bo za krótko ta walka trwała. Przyszedł, zrobił co miał zrobić i jest nowym mistrzem. Mega fajnie, mega gratulacje, ale troszeczkę czuję niedosyt. Tak mi się wydaje, że jednak wielkość, jakby “fejm”, że tak powiem w cudzysłowie Jonesa przyćmił to, że nie ogarnął tego Ciryl. Takie mam wrażenie, ale mogę się mylić. Czekam na kolejne jego starcie w kategorii ciężkiej i… będziemy wiedzieć więcej.

Ale co by nie gadać, to jest historyczny moment dla niego. Podwójny mistrz… Mega, mega szacunek.

“Cieszyński Książę” przyznał też, że mimo wszystko na odbiór Jona mocno rzutują sytuacje spoza klatki, jak wpadki antydopingowe. Janek nie chciał się też wypowiadać na temat potencjalnego zestawienia Jones vs. Miocic, gdyż wszystko okaże się, gdy panowie spotkają się w oktagonie.

Dużą niewiadomą było to, jak “Bones” będzie wyglądał w nowej dywizji. Po trzech latach “transformacji” Amerykanin wyglądał jednak niemalże identycznie, co wcześniej. Jedyną widoczną różnicą był “brzuszek”, co często było wytykane przez fanów w komentarzach.

No i co z tego? Wyszedł z lekkim brzuszkiem i pojechał go jak dzieciaka! Zawsze się mówiło [w moim kręgu], że wygląd nie bije. To nie jest pokaz kulturystyki i sporty sylwetkowe, tylko tu masz po prostu gościa pokonać używając pięści, łokci, kolan, duszeń, dźwigni. A nie zaj***ście do***anego bicepsa, który ci fajnie wygląda na zdjęciu. To nie o to chodzi.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
2
0
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mich
Mich
1 rok temu

Tak ja Ciebie ostatnio twój rywal

WIDEO