Wrzosek z uznaniem o federacji FAME: “Dużo organizacji może się uczyć. W innych było tak, że ściągali sobie z następnej wypłaty”

Marcin Wrzosek z uznaniem wypowiedział się na temat FAME. Przyznał, że inne federacje sportowe mogłyby wiele nauczyć się od freakowej.

“Polish Zombie” to doświadczony zawodnik, który walczył w wielu organizacjach. Jest m.in. byłym mistrzem KSW, wziął udział w The Ultimate Fighter, bił się też w FEN czy Cage Warriors. We freak fightach natomiast stoczył trzy pojedynki dla Prime Show MMA i FAME.

Wrzosek z uznaniem o FAME

Wrzosek nie raz zapewniał, że świetnie odnajduje się we freak fightach i nie zależy mu na powrocie do federacji KSW. Między innymi w wywiadzie dla TVreklama przyznał:

– Fajnie się ogląda, fajnie było tam być, ale przyszła pora na nowe wyzwania. A tych wyzwań nie brakuje. Już kolejka się ustawiła. Bardzo lubiłem walczyć w KSW, lubię ludzi, którzy tam pracuję, dużo osób można powiedzieć, są moimi kolegami. To była fajna przygoda, fajny klimat. Trochę stypa w porównaniu z tym, co się tutaj dzieje. Ja lubię, jak się dużo dzieje, dlatego wolę FAME.

Teraz w ostatniej rozmowie z Arturem Przybyszem został zapytany o to, czy chciałby jeszcze stoczyć pojedynek sportowy. W odpowiedzi przyznał, że tak, jednak nie jest to dla niego najważniejsza sprawa. Podkreślił również, że FAME bardzo dba o swoich zawodników i inne federacje mogą brać przykład:

– Chciałbym, ale nie jest to moje największe marzenie na tę chwilę. Jestem zadowolony z miejsca, gdzie jestem, z organizacji, w której walczę. Dobrze mnie traktują. Mam bardzo dużego pecha we freakach i miałem dwa zabiegi po walkach, ale federacja FAME pokrywa wszystkie koszta operacji. W innych federacjach było tak, że powiedzieli, że mogą wyłożyć, ale z następnej wypłaty sobie ściągną z powrotem. Dużo organizacji może się uczyć jak traktować zawodników i dbać o ich zdrowie.

Źródło: YouTube